
Siły rosyjskie po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę użyły bombowców dalekiego zasięgu do ataku na oblężony Mariupol nad Morzem Azowskim – oznajmił w piątek rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk.
Jak podkreślił, wojska rosyjskie koncentrują wysiłki na zdobyciu miast Rubiżne i Popasna w obwodzie ługańskim oraz Mariupola w obwodzie donieckim.
Zaznaczył, że w Mariupolu, którego żołnierzom rosyjskim nie udało się zająć w całości, nadal trwają walki uliczne.
Bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3, które dziś uderzyły na Mariupol, zostały zarejestrowane nad regionem Tuły w Federacji Rosyjskiej.
Tu-22M3 long-range supersonic bombers that hit Mariupol today were also recorded in the sky over the Tula region of the Russian Federation with escort today (video)
We publish this video as part of the InformNapalm OSINT investigation, which will soon be released on the website. pic.twitter.com/0ERRvzPsji
— Claudio Torbinio (@My_Salute) April 15, 2022
Intensywne starcia toczą się wokół zakładów metalurgicznych oraz portu w mieście.
„Przerwanie rosyjskiego oblężenia Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy wciąż jest możliwe; miasto trzeba jak najszybciej odblokować w wyniku operacji wojskowej lub decyzji politycznych” – zaapelował w piątek Serhij Wołyna, dowódca broniącej Mariupola 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej.
„Sytuacja obrońców Mariupola staje się krytyczna. Trwają zaciekłe walki, wróg kontynuuje agresywne ataki. Próbę odblokowania miasta należy podjąć w najszybszym możliwym terminie, angażując w tę operację doświadczonych dowódców, a także niezbędne siły i środki” – ocenił Wołyna, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
W ocenie doradcy prezydenta Ukrainy Ołeksija Arestowycza, część żołnierzy 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej trafiło w ostatnich dniach do rosyjskiej niewoli podczas próby połączenia się z innymi ukraińskimi formacjami. Inna grupa wojskowych z 36. Brygady miała przeprowadzić skuteczną operację przebicia się przez okupowany Mariupol na pozycje zajmowane przez pułk Azow (prawdopodobnie zakłady metalurgiczne Azowstal – PAP).
W oblężonym przez rosyjskie wojska i stale ostrzeliwanym Mariupolu panuje katastrofa humanitarna. W ocenie mera miasta mogło tam dotychczas zginąć ponad 20 tysięcy cywilów. Pojawiają się doniesienia, że Rosjanie zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.
Według najnowszych szacunków, w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu wciąż może przebywać ponad 100 tys. osób.
(PAP)