Wydajemy pieniądze na szczepionki, których nie zużywamy. Niedzielski: kontraktami „związaliśmy sobie ręce”

Adam Niedzielski Źródło: TVN24
Adam Niedzielski Źródło: TVN24
REKLAMA
Minister zdrowia w pisowskim rządzie, Adam Niedzielski, był gościem w TVN24. Jednym z tematów poruszanych w studiu były kontrakt na zakup szczepionek.

Niedzielski przyznał w rozmowie, że Polska wciąż jest związana kontraktami na zakup szczepionek, choć zapotrzebowania już nie ma.

– To jest rzeczywiście jeden z głównych problemów, jeśli mówimy o sytuacji związanej z COVID-em. Na początku zaczęliśmy te szczepionki przekazywać lub sprzedawać tym krajom, które nie miały dostępu w pierwszej kolejności. Udało nam się oddać bądź sprzedać blisko 30 milionów tych preparatów. Sytuacja epidemiczna na świecie jest o tyle lepsza, że już nie ma takiego zapotrzebowania – mówił pisowski minister.

REKLAMA

Dalej Niedzielski mówił, że Polka „wystąpiła do Komisji Europejskiej, jak i głównych firm, producentów szczepionek, żeby dostawy, które były planowane w dużej liczbie w najbliższych kwartałach, rozłożyć bardziej w czasie, dać większą elastyczność, swobodę tych kontraktów”.

– Chcieliśmy rozłożyć te dostawy na 10 lat i płacić wtedy, kiedy otrzymamy szczepionki. Niestety, spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów – powiedział pisowiec.

Niedzielski stwierdza, że kontraktami „związaliśmy sobie ręce”. – To są poważne obciążenia finansowe. My – szczególnie jako Polska – mamy teraz napięcia finansowe związane z napływem uchodźców. Czujemy, że w skali Unii mamy prawo do oczekiwania, że specjalne instrumenty, które będą nam dawały większą elastyczność, chociażby w takich kontraktach, będą dla nas projektowane – podkreślił.

– Pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej. Poinformowaliśmy zarówno Komisję Europejską, jak i głównego producenta szczepionek, że odmawiamy przyjmowania szczepień w tej chwili, odmawiamy wykonywania płatności – dodał warszawski polityk.

Niedzielski stwierdził, że jest „rozczarowany postawą zarówno Komisji Europejskiej, jak i producentów” szczepionek.

Zapowiedział, że w ostateczności Polska sięgnie po „najbardziej surowe instrumenty prawne”.

Sprawę skomentowali dwaj wolnościowi publicyści – Tomasz Sommer i Łukasz Warzecha.

– Wspaniale. Teraz pytanie, kto o tych zakupach zdecydował i dlaczego nie poniesie odpowiedzialności – napisał na Twitterze Warzecha.

– Trzeba żądać ujawnienia kontraktu szczepionkowego. Tam musi być jakiś podpis – stwierdził Sommer.

Źródło: TVN24

REKLAMA