Winnicki: za dwucyfrową inflację głównie odpowiada rząd, polityka covidowa i drukowanie pieniędzy

Robert Winnicki. / foto: screen Facebook: Robert Winnicki
Robert Winnicki. / foto: screen Facebook: Robert Winnicki
REKLAMA
Robert Winnicki był gościem w Poranku „Siódma9”. Poseł Konfederacji mówił m.in. o przyczynach inflacji w Polsce. Polityk tłumaczył, że to nieprawda, iż rząd PiS-u nie ponosi winy za dwucyfrową inflację.

– Konfederacja jako jedyna ostrzegała przed polityką covidową rządu. Wiedzieliśmy, że [drukowanie pieniądza] doprowadzi do katastrofy inflacyjnej i ostrzegaliśmy przed nią już dwa lata temu. Prezes Glapiński przy pomocy Banku Centralnego i drukowaniu pieniądza z całą mocą doprowadził do drożyzny i szalejącej inflacji – powiedział polityk Konfederacji.

– Nie ma jednego winnego dwucyfrowej inflacji w Polsce. Pierwszym podstawowym winnym jest rząd i jego polityka przez ostatnie dwa lata. Rządzący postawili na lockdowny i drukowanie pieniędzy. Żeby lockdowny nie doprowadziły do całkowitej zapaści gospodarczej to musieli dodrukować pieniądze, a to doprowadziło do inflacji. Drugim czynnikiem wpływającym na wzrost inflacji są konsekwencje pandemii w skali ogólnoświatowej (m.in. przerwanie łańcuchów dostaw). Kolejnym czynnikiem jest polityka klimatyczna Unii Europejskiej, a wraz z nią rosnące ceny energii elektrycznej. Wojna ma wpływ na inflację, jednak jest dopiero czwartym czynnikiem. Przed nią jest polityka rządu, pandemia i polityka klimatyczna UE. Inflacja nie galopuje nam od 24 lutego, tylko od połowy zeszłego roku – komentował poseł.

REKLAMA

– NBP za późno rozpoczął walkę z inflacją. Musimy obniżać ceny podstawowych surowców i artykułów, które składają się na cenę każdego produktu. Mówimy tu o energii elektrycznej, paliwie i węglu, jako surowcu grzewczym i składającym się na cenę energii elektrycznej. Kontynuowanie polityki klimatycznej Unii będzie katastrofą. Musimy powypowiadać Pakiet Klimatyczny i temu podobne zobowiązania podejmowane w tym zakresie. To uderza najbardziej w całej Europie w polską energetykę. Trzeba również obniżyć cenę paliw, bo dotychczasowe obniżki nie dotknęły przedsiębiorców. Za energię i paliwo płacimy kupując każdy produkt i musimy obniżać ceny surowców energetycznych – kontynuował Winnicki.

Politykowi nie podoba się także plan walki z inflacją szefa tzw. „totalnej” opozycji. – Pomysły Donalda Tuska dot. walki z inflacją są nieco dziwaczne. Dotyczą one ręcznego zarządzania gospodarką, do bardzo głębokiej ingerencji. Skumulowanie tych pomysłów mogłoby doprowadzić do jeszcze głębszej inflacji. Platforma obecnie licytuje się z PiS-em w sprawie tego, kto wydrukuje więcej pieniędzy – stwierdził Winnicki.

Źródło: Poraniek „Siódma9”

REKLAMA