Rosja zakręca gaz. Korwin-Mikke OSTRO o politykach: Jak teraz wyglądacie, bando kretynów?

Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke podczas konferencji prasowej w Sejmie, 10 bm. (rg/doro) PAP/Rafał Guz
Janusz Korwin-Mikke podczas konferencji prasowej w Sejmie. (rg/doro) PAP/Rafał Guz
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke skomentował decyzję o zakręceniu przez Rosję kurka z gazem dla Polski. Poseł Konfederacji nie ma najlepszego zdania o politykach.

We wtorek po południu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) podało, że Gazprom już od następnego dnia wstrzymuje dostawy gazu do Polski i tym samym zrywa kontrakt jamalski.

Decyzję miał podjąć sam Putin, a oficjalny powód to odrzucenie przez PGNiG płatności w rublach.

REKLAMA

W ocenie PGNiG, wstrzymanie dostaw gazu stanowi naruszenie kontraktu jamalskiego. W związku z tym spółka podejmie stosowne działania zmierzające do przywrócenia realizacji dostaw gazu ziemnego w ramach kontraktu, oraz zastrzega sobie prawo do skorzystania z wszelkich przysługujących jej uprawnień kontraktowych.

Koniec gazu z Rosji. Korwin-Mikke komentuje

Sprawę skomentował Janusz Korwin-Mikke. Przypomniał, że w ostatnim czasie gros polityków i komentatorów nawoływało polski rząd do podobnego ruchu, ażeby nie finansować wojny na Ukrainie.

„Nie rozumiem? Jego Ekscelencja Mateusz Morawiecki krzyczał, że trzeba przestać importować z Rosji gaz i ropę. Więc GazProm, mając dobry pretekst, spełnił Jego życzenie.
Tłumaczę jak krowom w oborze: jest WSZYSTKO JEDNO, czy MY nakładamy sankcję na ROSJĘ, czy ROSJA nakłada taką sankcję na NAS!” – skomentował na Twitterze.

Polityk prowokacyjne zapytał także, czy skoro pieniądze za gaz miały finansować wojnę na Ukrainie, to zakręcenie kurka przez Rosję oznacza, że nie chce pieniędzy na wojnę?

„Jak teraz wyglądacie, bando kretynów? Krzyczeliście, że gaz i ropa brane od Rosji to pieniądze na wojnę z Ukrainą. Więc Rosja nie chce naszych pieniędzy bo po co jej wygrana wojna? Nie znacie się ani na ekonomii ani na polityce. Natomiast gadacie z taką pewnością siebie…” – napisał w swoim stylu Korwin-Mikke.

REKLAMA