Uspokajają, że panują nad sytuacją, ale… „Przez około dwa lata można spodziewać się perturbacji na rynku gazu”

Piotr Naimski, Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
Piotr Naimski, Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
REKLAMA

Przez około dwa lata, w okresie przejściowym, można spodziewać perturbacji na rynku gazu, nie jesteśmy w stanie określić, jak duże będą to perturbacje i będziemy musieli reagować zależnie od okoliczności – powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Naimski powiedział podczas konferencji prasowej, że zatrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do Polski „prawdopodobnie” będzie miało wpływ też na rynek europejski.

„Ten rynek ustabilizuje się w momencie, kiedy odbiorcy europejscy będą mieli możliwość dostarczenia do Europy spoza Rosji takich ilości gazu, które w tej chwili są przez Rosję posyłane, to jest kwestia wykorzystania w pełni gazoportów w zachodniej Europie, dobudowania pewnych elementów gazociągów, żeby to wszystko mogło dotrzeć do odbiorców i to zabierze jakiś czas, prawdopodobnie około dwóch lat” – powiedział Naimski.

REKLAMA

Dodał, że można się spodziewać w tym okresie przejściowym perturbacji na rynku. „My nie jesteśmy w stanie w tej chwili określić, jak duże będą to perturbacje i będziemy musieli reagować zależnie od okoliczności” – zaznaczył Naimski.

Podkreślił, że osłony dla odbiorców gazu w Polsce były przez rząd wprowadzane już przed wojną w Ukrainie właśnie w związku z kryzysem na rynku gazowym. „Ta polityka będzie kontynuowana” – zapewnił Naimski.

Minister klimatu Anna Moskwa przypomniała, że rząd planuje przedłużenie obowiązywania cen regulowanych taryfowo do 2027 roku. „Ochrona taryfowa zostanie przedłużona do 2027 r. dla całego pakietu odbiorców (…). Czyli zarówno osoby indywidualne jak i spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, wszystkie podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego, szkoły, przedszkola, szpitale” – wymieniała minister.

REKLAMA