
Polska zapowiedziała, że nie będzie więcej płacić za dostawy kolejnych szczepionek przeciwko COVID-19 i wstrzyma kolejne ich dostawy.
Premier i minister zdrowia argumentują, że preparaty te nie zostaną wykorzystane, a Polska potrzebuje obecnie pieniędzy w związku z kryzysem uchodźczym.
Chodzi o 6 mld zł i 67 mln dawek szczepionek, które mielibyśmy dodatkowo dostać do końca pierwszego kwartału 2023 roku tylko od Pfizera.
Na ich wykorzystanie nie ma szans, gdyż do tej pory przyjęliśmy 55 mln dawek i nie widać chęci do dalszego szczepienia. Nie jesteśmy jedynym państwem, które może mieć problemy z wykorzystaniem szczepionki – do Polski dociera tylko 8% dostaw do Unii.
Oficjalnie jednak ministerstwa zdrowia państw członkowskich nie poparły działań Polski, która jest związana tą samą umową co wszystkie kraje UE.
Nie ma w niej wyjątków, gdyż umowa z producentami szczepionek została wynegocjowana przez Komisję w taki sposób, aby zagwarantować dostawy, a nie zapewnić elastyczność jej realizacji.
Dodatkowo Pfizer zgodził się na przesunięcie części dostaw z przydziałów za maj i czerwiec na trzeci kwartał. UE pracuje również nad tym, by szczepionki przechowywane były w centralnym magazynie.
Premier Mateusz Morawiecki w liście do szefowej Komisji, p. Urszuli von der Leyen, proponował rozkład spłat na 10 lat, możliwość rezygnacji z dostarczenia części szczepionek lub zamiany na inne produkty lecznicze od danej firmy.
Wskazywał, że Polska jest w wyjątkowo trudnej sytuacji ze względu na konieczność przyjęcia dużej liczby uchodźców, w tym ofertę opieki medycznej.
Polskie Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że chce wykorzystać tzw. klauzulę siły wyższej i odmówić przyjmowania szczepionek oraz wykonywania płatności.
Chodzi o nieprzewidziane i wyjątkowe sytuacje, ale w umowie z KE zabrakło klauzuli odstąpienia od umowy. Świat z podobnym problemem mierzył się już po wybuchu epidemii świńskiej grypy w 2010 roku. Kwestia tego rodzaju zabezpieczenia była podnoszona przy podpisywaniu ówczesnych umów.
Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Kraju w numerze 17-18 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.