
Banki osiągają rekordowe zyski. To zasługa wzrostu rat kredytów, przy jednoczesnym utrzymaniu niskiego oprocentowania depozytów. Trwa rabowanie obywateli.
Od października ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnej (RPP) regularnie podnosi stopy procentowe, by walczyć z inflacją.
Po kwietniowym posiedzeniu RPP stopa referencyjna osiągnęła poziom 4,5%. To na pewno nie koniec.
Wszystko to sprawia, że w szalonym tempie drożeją kredyty, bo kredytobiorcy w umowach mają uzależnione oprocentowanie od stawki WIBOR, która cały czas rośnie.
Jednocześnie nie rosną wcale, albo rosną minimalnie, np. oprocentowania lokat. Stąd pęczniejące w niespotykany sposób zyski banków z tytułu odsetek.
Jak wyliczył ostatnio „Business Insider”, już po dwóch pierwszych miesiącach 2022 r. polski sektor bankowy ma 4 mld zł zysku netto, dwukrotnie więcej niż rok temu o tej porze.
Dobra „passa” będzie trwać. Banki zaczynają publikować raporty kwartalne i wyraźnie widać wyższe niż dwukrotne zyski opisywane przez „BI”.
W ostatnich dniach Santander Bank Polska poinformował, że w pierwszym kwartale 2022 roku zysk netto wyniósł 959,5 mln zł. Oznacza to wzrost o 532% rok do roku. W 2021 roku wyniósł on 151,8 mln zł.
Nieco gorzej w tym zestawieniu wypada Bank Pekao S.A. Porównując pierwszy kwartał 2021 i 2022 roku widzimy wzrost „tylko” o 269 proc. Przychody kwartalne z tytułu odsetek wzrosły o 735,5 mln rdr. z 1,33 mld zł do 2,09 mld zł, zysk netto z 245,6 mln zł do 907,2 mln zł (wspomniane 269 proc.).
„Państwowy bank Pekao też rżnie jak może na WIBOR-ze. Te 735,5 miliona w normalnych warunkach poszłoby na lokaty. Ale tak idzie na banksterów. Rabunek trwa i mało kto protestuje” – komentuje sytuację w sektorze bankowym Tomasz Sommer, redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” i nczas.com.
Państwowy bank Pekao też rżnie jak może na WIBOR-ze. Te 735,5 miliona w normalnych warunkach poszło by na lokaty. Ale tak idzie na banksterów. Rabunek trwa i mało kto protestuje. https://t.co/qIpwrrx47B
— Tomasz Sommer (@1972tomek) April 28, 2022