Szef Frontexu podał się do dymisji. Miał łamać prawa imigrantów

Fabrice Leggeri Fot. Wikipedia LeJC
REKLAMA
Francuz Fabrice Leggeri, szef agencji Frontex, która ma siedzibę w Warszawie, złożył 29 kwietnia rezygnację. Agencja odpowiada za monitorowanie granic strefy Schengen i imigrację. Leggeri jest przedmiotem śledztwa Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (Olaf).

Jego dymisja ma zostać jeszcze „rozpatrzona przez zarząd Frontexu – jak podaje AFP. Nie jest to specjalną niespodzianką, bo na sprawującym od 2015 roku funkcję dyrektora wykonawczego Fronteksu ciąży podejrzenie „nieprzestrzeganie procedur, wykazanie nielojalności wobec Unii Europejskiej i złego zarządzania personalnego”.

Fabrice Leggeri został wymieniony w sprawozdaniu Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych na początku 2022 r. To śledztwo było echem oskarżeń kierowanych ze zwłaszcza ze strony organizacji pozarządowych w ostatnich latach.

REKLAMA

Dyrektor był oskarżany o „nielegalne wydalanie imigrantów” i akceptowanie działań władz Grecji, które „brutalnie” zawracały imigrantów do Turcji.

Pomiędzy marcem 2020 r. a wrześniem 2021 r. Frontex uznał zawracanie imigrantów, którzy przybyli na greckie wody, jako „operacje zapobiegające opuszczaniu przez nich wód tureckich”.

W tym przypadku dyrektora należałoby akurat bronić. Nie ma wątpliwości, że te same proimigranckie organizacje pozarządowe, atakują także i Polskę z powodu rzekomego „wypychania” migrantów Łukaszenki na Białoruś.

Leggeri zaczynał karierę we francuskim MSW, od 2000 do 2003 pracował dla Komisji Europejskiej, a w 2015 został dyrektorem wykonawczym Frontexu i zamieszkał w Warszawie.

Źródło: AFP

REKLAMA