
Wieloletni świadek koronny Krzysztof P. pseudonim „Loczek” zmarł niespodziewanie w celi. Podano oficjalną przyczynę śmierci.
53-letni światek koronny został znaleziony martwy w celi zakładu karnego w Tarnowie w czwartek 28 kwietnia.
Był tam aresztowany w związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie. Postawiono mu zarzuty w głośnej sprawie potrójnego zabójstwa w Jurczycach w Małopolsce.
W 2000 r. dokonano egzekucji na 44-letniej kobiecie, jej 37-letnim partnerze oraz 30-letnim mężczyźnie, który przyjechał do nich, prawdopodobnie w interesach. Ciała znaleziono w łazience. Morderca – jak podejrzewano – użyli broni z tłumikiem.
Przez wiele lat przyczyny tragedii były nieznane. Śledztwo ostatecznie umorzono w 2002 roku z powodu niewykrycia sprawców. Po latach „Archiwum X” ustaliło, że w morderstwie mógł brać udział świadek koronny Krzysztof P.
Gdy „Loczek” trafił do aresztu, otrzymał status „N”, czyli „niebezpieczny przestępca”. Jego cela była monitorowana. „Loczkowi” po aresztowaniu nie odebrano jednak statusu świadka koronnego, gdyż nie został prawomocnie skazany za zarzucane czyny. Wcześniej, w oparciu o zeznania „Loczka”, rozbito gangu Janusza T. ps. „Krakowiak” i posłano do więzienia wielu przestępców z południa kraju.
Reporter RMF FM Krzysztof Zasada ujawnił, że mężczyzna nie miał problemów zdrowotnych, w ostatnim czasie nie skarżył się na żadne dolegliwości.
Ciało Krzysztofa P. znaleziono w celi w miniony czwartek. Dzień później przeprowadzono sekcję zwłok w Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z badań wyszło, że bezpośrednią przyczyną zgonu był rozległy zawał serca. Do badań toksykologicznych pobrano jeszcze wycinki narządów wewnętrznych. Dopiero te analizy za kilka tygodni dadzą odpowiedź na pytanie, czy śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, czy może ktoś w niej „pomógł”.
Nie żyje wieloletni świadek koronny. Znaleziono go martwego w celi
Źródło: rmf24.pl