Urząd nie odpuszcza w kwestii masek. Szykuje się sądowy bój

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
W Stanach Zjednoczonych powraca wielka dyskusja o nakazie noszenia masek. Sąd federalny na Florydzie uznał je za nielegalne, z czym nie może pogodzić się Centrum Kontroli Chorób i Prewencji (CDC). Zapowiada się kolejny bój o maski w sądzie.

Sąd federalny uznał, że nakaz masek jest niezgodny z prawem. Decyzja oznacza, że we wszystkich amerykańskich liniach lotniczych oraz komunikacji miejskiej (ogólnie – transporcie publicznym) przestaje obowiązywać wymóg zakrywania ust i nosa.

Amerykańska Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA) poinformowała, że nie będzie już egzekwować noszenia masek w transporcie publicznym.

REKLAMA

Maski. CDC chce ich przywrócenia

Bój o maski będzie jednak trwał. Centrum Kontroli Chorób i Prewencji (CDC), które dotychczas wydawało zalecenia o maskach, nadal się ich domaga.

Urząd poinformował, że zwrócił się do Departamentu Sprawiedliwości o odwołanie się od decyzji sądu federalnego i przywrócenie obowiązku maskowania w pociągach czy samolotach.

Rzecznik Departamentu Sprawiedliwości Anthony Coley wydał oświadczenie, w którym poinformował, że w świetle przedstawionych przez CDC argumentów, departament złoży stosowne odwołanie.

Argumentując chęć powrotu masek powołano się na „ochronę zdrowia publicznego”.

CDC twierdzi, że maski powinny pozostać obowiązkowe w zatłoczonych i słabo wentylowanych pomieszczeniach z uwagi na szerzący się podwariant Omikronu nazwany BA.2, o którym „wciąż niewiele wiadomo”.

Sprawę krótko skomentował nawet prezydent Joe Biden. Zapytany o to, czy Amerykanie powinni nosić maski w samolotach, odpowiedział: – To zależy od nich.

REKLAMA