Bosak kontra Stankiewicz. SIARCZYSTA dyskusja na fonii [VIDEO]

Krzysztof Bosak i Andrzej Stankiewicz/Fot. screen Radio ZET
Krzysztof Bosak i Andrzej Stankiewicz/Fot. screen Radio ZET
REKLAMA
Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak był gościem w programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET”. Polityk ocenił, że polityka rządu warszawskiego wobec uchodźców z Ukrainy jest „nieroztropna”.

– Pan wymienił ten przykład Polaków, którzy wyjechali na Zachód, nie dostawali socjalu. Tylko wie pan, czy jest jakaś różnica między głównie kobietami, dziećmi, które przyjechały do Polski, nie mają z czego żyć, bo ich mężowie, bracia walczą. To jest trochę inna sytuacja chyba, niż Polacy, którzy wyjeżdżali za chlebem. W Polsce takiej wojny nigdy nie było, nie uciekały kobiety i dzieci z Polski przed morderczą armią najeźdźcy – twierdził prowadzący program Andrzej Stankiewicz.

Sytuacja jest złożona i trzeba ją widzieć w całej złożoności – ocenił Bosak.

REKLAMA

– Sytuacja jest dość prosta – upierał się Stankiewicz. – Nie jest prosta, jest złożona – odparł Bosak. – Jest wojna, jest najeźdźca, jest kraj, który się broni – kontynuował dziennikarz.

– A jak do tej układanki pasuje element, że według oficjalnych źródeł 0,7 mln Ukraińców na święta wróciło do swojego kraju. Czy oni uciekli przed wojną, czy oni wrócili na święta tam, dlatego że tutaj przyjechali po prostu i w ich miastach konkretnie nic się nie dzieje? Sytuacja jest, jeszcze raz podkreślę, złożona – skwitował Bosak.

– Następna sprawa: kobiety i dzieci. Według oficjalnych danych ze spisu PESEL mamy także pewną część mężczyzn (…), rząd nie przyjął kryterium płciowego, czy wiekowego – wskazał, przyznając, że jest to zdecydowana mniejszość.

– Zwracam tylko uwagę, że rząd poszedł szeroko – równouprawnienie w kwestiach socjalnych z obywatelami dla wszystkich, nawet bez nadania statusu uchodźcy, bez rozpoznania tego, bez policzenia, ilu osobom te uprawnienia są nadane – podkreślił polityk Konfederacji.

– Zwracam uwagę, że jest to nieroztropne. I nie jestem przeciwnikiem tego, żeby uciekających przed wojną kobiety, dzieci – nikt z nas w Konfederacji nie jest – nakarmić, dać miejsce do spania, dać pomoc lekarską. Natomiast to jest co innego niż trwałe, w zasadzie przedłużane w tej chwili i moim zdaniem docelowo bezterminowe włączenie w system świadczeń społecznych – zaznaczył Krzysztof Bosak.

Jak dodał, w Sejmie właśnie przegłosowano przedłużenie wypłacania tych świadczeń. – Zwracam uwagę, że jeżeli chce się prowadzić politykę, która nie generuje konfliktów, to trzeba ostrożnie zastanawiać się, co się daje, bo później głupio jest odebrać – wskazał.

REKLAMA