Donald Tusk może lepiej niech zajmie się wnukami… „Dzikie tłumy” na spotkaniu z szefem Platformy Obywatelskiej

Donald Tusk przemawiał do
Donald Tusk przemawiał do "tłumów" w Gdańsku. Foto: tter
REKLAMA

Donald Tusk wygłosił kolejne „wiekopomne” przemówienie w Gdańsku. Tym razem z okazji przystąpienia Polski do tej zakłamanej politycznej organizacji nazywającej się Unią Europejską. Gdańszczanie zdecydowanie woleli w tym czasie robić grilla niż słuchać brukselskiego politruka.

Platforma Obywatelska wcześniej nawoływała „bądźcie z nami” i zapraszała na kolejny stand-up Europejczyka Donalda Tuska.

Jak widać na poniższym obrazku na niewiele się to zdało. Nawet partyjny beton się nie zmobilizował, żeby zapewnić Tuskowi klakę. I to w Gdańsku, mateczniku jego formacji.

REKLAMA

Na zdjęciach z transmisji na żywo można się doliczyć góra siedemdziesięciu kilku osób, w tym około poła to dziennikarze.

Szef Platformy Obywatelskiej uczestniczył w niedzielę w uroczystym podniesieniu flagi europejskiej na Górze Gradowej z okazji 18. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej.

„To jest (…) dla mnie wielkie zobowiązanie, żeby pilnować naszej europejskiej bezpiecznej przystani każdego dnia, każdej godziny. I żebyśmy nie musieli, tak jak nasi bracia na Ukrainie, płacić wyższej stawki, wyższej ceny za to, co dla nas jest tak ważne” – mówił w Gdańsku Tusk.

„Musimy twardo, uczciwie, bez żadnego wahania walczyć o swoją europejskość; mam nadzieję, że ci politycy w Polsce, którzy od pewnego czasu podważają naszą obecność w UE i sens istnienia Unii, zapłacą za to polityczną cenę” – powiedział szef Platformy Obywatelskiej.

Najwyraźniej pierwszym, który płaci cenę za brednie o uczciwej i sprawiedliwej UE, jest sam Donald Tusk. Frekwencja na spotkaniu jest tego najlepszym dowodem.

A poza tym uważamy, że niesprawiedliwa, zakłamana, lewacka i złodziejska Unia Europejska, musi zostać zniszczona.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA