Prezydent Gruzji prosi Stany Zjednoczone o wsparcie

Flagi USA i Gruzji. / foto: Pixabay (kolaż)
REKLAMA
Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili przebywa w Waszyngtonie z misją zapewnienia jej krajowi wsparcia USA gdyby Rosja próbowała rozszerzyć agresję poza Ukrainę. Mówiła o tym w sobotę w rozmowie z portalem „The Hill”.

Amerykańska gazeta zwraca uwagę, że tajemnicze eksplozje w popieranym przez Rosję separatystycznym regionie Naddniestrza w Mołdawii uwydatniły napięcia obecne w krajach sąsiadujących z Rosją.

Zdaniem Zurabiszwili Moskwa nie jest obecnie w stanie zmobilizować wojsk do przeprowadzenia kolejnej operacji. „Wciąż jednak może grać na nerwach i to właśnie robi w Naddniestrzu, próbując wzbudzić strach i zdestabilizować ludność”.

REKLAMA

W ocenie prezydent Gruzji Rosja pokazuje, że nawet jeśli jest skoncentrowana na Ukrainie, nie zapomina o Mołdawii, a także o jej kraju.

„Nasi zachodni partnerzy nie powinni zapominać o Gruzji” – apelowała Zurabiszwili.

„The Hill” przypomina, że w minionym tygodniu jeden z najwyższych urzędników separatystycznych na wspieranym przez Rosję terytorium Osetii Południowej w północnej Gruzji wezwał do przeprowadzenia referendum.

Zurabiszwili uznała to za działanie rodem z podręcznika putinowskiej aneksji Krymu z 2014 roku. Wyraziła nadzieję, iż Gruzja będzie przedmiotem zainteresowania administracji prezydenta Joe Bidena, co wysłałoby „ważny sygnał” Moskwie.

„Nie mówimy dziś o zwiększeniu pomocy wojskowej (…) lecz bardziej o zademonstrowaniu politycznego wsparcia dla Gruzji i Mołdawii” – wyjaśniła Zurabiszwili.

Źródło: PAP

REKLAMA