OSTRO na linii Rosja – Japonia. Japończycy sięgają po atom. Wcześniej ogłosili pretensje terytorialne do Rosji

Premier Japonii Fumio Kishida i prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: YouTube, collage
Premier Japonii Fumio Kishida i prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: YouTube, collage
REKLAMA
Japonia użyje reaktorów jądrowych, aby zmniejszyć zależność swoją i swoich sojuszników od dostaw z Federacji Rosyjskiej.

Fumio Kishida, premier Cesarstwa Japonii, zapowiedział, że energia jądrowa stanie się częścią przyszłej polityki energetycznej jego rządu.

– Będziemy wykorzystywać reaktory jądrowe z gwarancją bezpieczeństwa, aby przyczynić się do światowego zmniejszenia zależności od importu rosyjskiej energii – powiedział Kishida podczas wizyty w Londynie.

REKLAMA

Od 2011 roku, czyli katastrofy w Fukushimie, do której doszło w wyniku tsunami spowodowanego przez trzęsienie ziemi u wybrzeży wyspy Honsiu, Japonia coraz bardziej uzależniała się od zakupu energii z Rosji.

Po agresji Rosji na Ukrainie Japończycy zauważają, że była to błędna droga.

Japonia wykorzystuje konflikt na Ukrainie i przypomina o swoich pretensjach terytorialnych do Rosji. Po 19 latach Japonia ponownie określi rosyjską kontrolę położonych na Oceanie Spokojnym wysp „nielegalną okupacją”.


Konflikt na linii Japonia-Rosja:


Jednocześnie Japończycy dbają o swoje interesy również w kontaktach z Ukrainą. Gdy ostatnio rząd w Tokio stwierdził, że Ukraińcy obrazili cesarza, to natychmiast wymusił na Kijowie wystosowanie przeprosin.

Pisaliśmy o tym szerzej: Ukraina przeprasza Japończyków za obrazę cesarza

Źródło: Reuters, NCzas

REKLAMA