Prowokacyjny pogrzeb polskiego dezertera na Białorusi. „Wyraz wdzięczności od narodu polskiego dla patrioty”

Dezerter z Wojska Polskiego Emil Czeczko.
Dezerter z Wojska Polskiego Emil Czeczko.
REKLAMA

Białoruski reżim urządził propagandową antypolską prowokację, wyprawiając pogrzeb polskiemu dezerterowi Emilowi Czeczce. Były szeregowiec spoczął na polskim cmentarzu wojskowym we wsi Dołchinów, wśród bohaterów wojny polsko-bolszewickiej – donosi w sobotę dziennik „Fakt”.

Gazeta zwróciła uwagę, że „trumnę Czeczki okryto biało-czerwoną flagą, wieniec ozdobiono wstęgą z zaskakującym napisem, głoszącym, że jest wyrazem wdzięczności od +narodu polskiego+ dla +patrioty+”.

„Nie warto komentować tej prowokacji” – mówi „Faktowi” wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.

REKLAMA

Opozycjonista i były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka wyjaśnia w rozmowie z „Faktem”, że „pogrzeb był nadzorowany przez KGB”. „Miał pokazać Białorusinom, że w zachodnich armiach są ludzie, którzy wspierają idee białoruskich władz. To jest gra propagandowa. To już jest ostatnia informacja o tym człowieku i ostatnia rola tego dezertera. To zły gest w kierunku Polaków” – ocenił Paweł Łatuszka.

Gazeta przypomina, że Emil Czeczko uciekł na białoruską stronę w grudniu 2021 roku. W Polsce ciążyły na nim zarzuty karne, m.in. za znęcanie się nad matką. „Na Białorusi władze użyły go, jako narzędzia antypolskiej propagandy” – podkreślił dziennik.

Dezerter Czeczko wciąż nie został pochowany. Dlaczego?

REKLAMA