„Zdrada dyplomatyczna, ludzie ci powinni być nazywani zdrajcami”. Konfederacja bezlitosna dla eurokratów głosujących przeciwko Polsce [VIDEO]

Dobromir Sośnierz Źródło: PAP
Dobromir Sośnierz Źródło: PAP
REKLAMA
Parlament Europejski przyjął rezolucję, domagając się, by Komisja Europejska nie aprobowała krajowych planów odbudowy Polski i Węgier. W głosowaniu rękę do tego przyłożyli niektórzy polscy europosłowie. Ich zachowanie w ostrych słowach komentują politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość.

W rezolucji przyjętej większością 426 głosów (przy 133 sprzeciwu i 37 wstrzymujących się) europosłowie wezwali KE i Radę UE do powstrzymania się od zatwierdzania KPO Węgier i Polski w ramach Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

Powinno – ich zdaniem – nastąpić to dopiero wtedy, gdy oba państwa w pełni zastosują się do wszystkich zaleceń Semestru Europejskiego w dziedzinie praworządności i dopiero po wdrożeniu wszystkich stosownych wyroków.

REKLAMA

Przeciwko rezolucji opowiedzieli się wszyscy biorący udział w głosowaniu europosłowie PiS. Za rezolucją głos oddała jedna eurodeputowana Platformy Obywatelskiej: Danuta Huebner, a pozostali europarlamentarzyści z KO wstrzymali się od głosu.

Za rezolucją zagłosowali przedstawiciele Nowej Lewicy: Marek Belka, Robert Biedroń, Łukasz Kohut i Leszek Miller. Ponadto „za” były również Sylwia Spurek i Róża Thun.

Konfederacja o postawie siódemki europosłów głosujących przeciwko Polsce

Politycy Konfederacji w ostrych słowach skomentowali postawę siódemki polskich europarlamentarzystów, którzy wprost poparli rezolucję przeciwko Polsce.

Dobromir Sośnierz ocenił, że mamy do czynienia ze „zdradą dyplomatyczną”.

Z całą pewnością jest to zdrada dyplomatyczna. Tak należy to nazywać i tak traktować. Politycy oczywiście często oskarżają się o działanie na szkodę własnego kraju, ale zazwyczaj jest to tłumaczone przez błędy poznawcze. Np. politycy, którzy postulują rozdawnictwo socjalne wierzą, że będzie to służyło krajowi. Błędnie wierzą, albo próbują udawać, że wierzą. Nie da się natomiast przedstawić jako przysługę dla kraju odbierania krajowi pieniędzy za które on zresztą wcześniej zapłacił zupełnie niekorzystnymi ustępstwami z własnej suwerenności. Był to przecież warunek przystąpienia do tych funduszy. My więc jako Polska swoją cenę uiściliśmy, a teraz nie dostajemy w zamian tego, na co się umówiliśmy. Trudno coś takiego przedstawić jako działanie na korzyść swojego kraju – mówił na konferencji prasowej Sośnierz.

Ludzie ci powinni być nazywani zdrajcami i nikt w Polsce nie powinien podawać im ręki – dodał poseł z wolnościowego skrzydła Konfederacji.

Jacek Wilk przyznał, że Konfederacja krytycznie ocenia zmiany, jakie rząd PiS wprowadza w ramach tzw. reformy sądownictwa, ale jednocześnie jako niedopuszczalną określił antypolską postawę na arenie europejskiej.

Działania polskich europosłów, którzy popierają działania przeciwko Polsce są nie tylko krótkowzroczne, ale także w najwyższym stopniu niebezpieczne dla Polski. Wpisują się bowiem w ten trend, który UE od dłuższego czasu prowadzi tzn. rozszerzania swoich kompetencji poza zapisy traktatów – mówił Wilk.

Jeszcze raz podkreślmy – ustrój sądów to jest wewnętrzna sprawa każdego państwa i UE nie ma nic do tego. To wyłącznie sprawa wewnętrzna i trzeba pilnować, by nie powstały precedensy, kiedy organy unijne, łącznie niestety z TSUE, poszarzają swoje kompetencje poza traktaty. Nasze problemy trzeba rozwiązywać wewnętrznie. Nigdy jako Konfederacja nie będziemy popierać uderzania w Polskę – podsumował Wilk.

REKLAMA