Mentzen do Sikorskiego: „Od razu pomyślał Pan, że to Żydzi. Takie paranoje się leczy”

Sławomir Mentzen i Radosław Sikorski/Fot. Instagram/PAP (kolaż)
Sławomir Mentzen i Radosław Sikorski/Fot. Instagram/PAP (kolaż)
REKLAMA
Sławomir Mentzen otworzył niedawno w Toruniu swój pierwszy pub. Wśród atrakcji znalazła się m.in. lista klientów, którzy nie będą obsługiwani. Niespodziewanie wywołało to reakcję Radosława Sikorskiego, który na owej liście się nie znalazł.

W toruńskim Pubie Mentzen w kilku miejscach wywieszone są plakietki czy napisy nawiązujące do kultowych już powiedzonek politycznych. Mamy chociażby „tak trzeba żyć!”, „ma pan dowód?” czy „nie strasz, nie strasz…”.

Na kolejnej ze ścian pojawiła się też tablica z napisem „tych klientów nie obsługujemy”.

REKLAMA

Na liście wiele „znakomitości” ze świata polityki, mediów oraz sanitarystów. Widzimy wizerunki zarówno prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak i tzw. totalnej opozycji.

Nie zabrakło dziennikarskich propagandystów z obu stron politycznego sporu czy osób, które w ostatnich dwóch latach decydowały co wolno, a czego nie w ramach mniemanej pandemii koronawirusa.

Tablicę opisał nawet portal „Gazety Wyborczej” – w końcu wśród „nieobsługiwanych” gości znalazł się sam Adam Michnik. Tymczasem Radosław Sikorski znalazł pretekst, by zarzucić Mentzenowi rzekomy antysemityzm.

„Czyżbym został pominięty? Uprzejmie informuję kol. @SlawomirMentzen, że badanie DNA mojej matki wykazało 0,14 % genów aszkenazyjskich” – oświadczył na Twitterze.

„Uprzejmie informuję, że geny nie miały absolutnie żadnego znaczenia przy konstruowaniu tej listy. I trochę mnie dziwi, że szukając czegoś łączącego tych ludzi, od razu pomyślał Pan, że to Żydzi. Takie paranoje się leczy” – skwitował Mentzen.

„Rozumiem, przyjmuję do wiadomości. Nie miałem takiego skojarzenia ale czytam, że geje i Żydzi też są niemile widziani w Pańskim lokalu i stąd uwaga” – tłumaczył się Sikorski.

„Jakieś bzdury. W Wyborczej nawet do wydrukowanej daty i ceny należy podchodzić z odrobiną nieufności” – odparł Mentzen.

Na tym się jednak nie skończyło. „W Toruniu jednak mówią, że jest Pan zdecydowanym judeosceptykiem. Jeśli pozwoli Pan starszemu koledze udzielić sobie rady, to warto zrobić sobie to badanie DNA. Kto wie z czego może pomóc wyleczyć” – grzmiał Sikorski.

„Dziękuję za radę i informację. Zrewanżowałbym się powiedzeniem, co o Panu mówią w Toruniu, ale niestety nie używam brzydkich słów” – odparł Mentzen.

REKLAMA