Sośnierz: „Spadnie złoty meteor i staniemy się nagle bogaci” [VIDEO]

Załamany Dobromir Sośnierz/fot. Facebook Dobromir Sośnierz
Załamany Dobromir Sośnierz/fot. Facebook Dobromir Sośnierz
REKLAMA
W jednym z programów myPolitics był poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. Polityk w mocnych słowach zdiagnozował sytuację gospodarczą w Polsce pod rządami PiS. Jak twierdził, uratować nas może tylko cud.

– Inflacja będzie jeszcze długo z nami, no bo rząd robi wszystko, żeby tak właśnie było – ocenił Sośnierz.

– Oczywiście, może się zdarzyć coś cudownego, nie wiem – złoty meteor spadnie (…) i staniemy się nagle bogaci. Ale wydaje mi się, że nie – że polityka monetarna tego rządu zmierza do tego, że ta inflacja nie może się szybko wygasić – wskazał.

REKLAMA

– Jeśli ciągle rozdymamy wydatki publiczne ponad to, co zarabiamy, jeśli ciągle wydajemy więcej niż zarabiamy (…), ciągle transferujemy pieniądze od ludzi skłonnych oszczędzać do ludzi nieskłonnych oszczędzać, ciągle utrzymujemy stopy procentowe poniżej inflacji – to znaczy, że pieniędzy nie opłaca się oszczędzać, niszczymy oszczędność, skłaniamy ludzi do jak najszybszego wydawania pieniędzy – to są wszystko czynniki proinflacyjne – wyjaśnił poseł Konfederacji.

Jak dodał, „nie widzi światełka w tunelu”. – Co może nas uratować, to jakiś szybki wzrost gospodarczy, jakieś nieoczekiwane bogactwo – powiedział.

– Tam gdzieś ropa tryśnie albo jakiś wynalazki tutaj się posypią, takie, które spowodują, że Polacy zaczną tak szybko produkować jakieś dobra i usługi, że przykryją nawet tę inflację produkowaną przez rząd i importowaną też trochę – bo to oczywiście nie jest w stu procentach zasługa naszego niemiłościwie panującego rządu – wskazał.

Jak zaznaczył, wśród proinflacyjnych czynników zewnętrznych jest także wojna na Ukrainie. Jednocześnie podkreślił, że nie jest to ani główny, ani najważniejszy czynnik – wbrew narracji rządu warszawskiego.

W ocenie Sośnierza, sytuacja w Polsce się nie poprawi, zwłaszcza jeśli Adam Glapiński pozostanie na stanowisku szefa Narodowego Banku Polskiego na drugą kadencję.

REKLAMA