
Mateusz Morawiecki, szef pisowskiego rządu w Warszawie i wiceprezes PiS, na konferencji prasowej próbował wytłumaczyć, dlaczego rządzący walczą z inflacją zabiegami, które zwiększają inflację.
Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki próbował wytłumaczyć niezrozumiałe decyzje warszawskiego rządy, który z inflacją walczy zabiegami, które jeszcze bardziej pogłębiają inflację.
W swoim wystąpieniu szef pisowskiego rządu stwierdził, że działania aparatu władzy krytykują jacyś „liberałowie” z PO. W rzeczywistości najgłośniejszymi krytykami niezrozumiałych decyzji warszawskich rządzących są wolnościowcy z Konfederacji.
– Rolą rządu nie jest komentowanie decyzji banku centralnego, tylko poprzez politykę fiskalną, finansową, regulacyjną doprowadzenie do tego, aby wszystkie instrumenty polityki gospodarczej były zsynchronizowane i to staramy się robić po naszej stronie, ulżyć ludziom, to są nasze obniżki, ale tutaj już liberałowie krytykują nas, niektóre głosy z PO, że przecież to doprowadzi do zwiększenia inflacji, ale jednocześnie też chcemy, aby te środki były przeznaczane na lepiej pracujące oszczędności – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Te słowa warszawskiego polityka pokazuję, że mimo kryzysu, nie zwątpił on w słuszność lewicowego modelu gospodarczego i dalej wierzy, że etatyzmem, zapomogami i zabieraniem jednym oraz dawaniem innym, może zbudować dobrobyt. To zła informacja dla polskich obywateli, bo oznacza, że z kryzysu prędko nie wyjdziemy.