
Radykalna lewicowa aktywistka, znana pod pseudonimem „babcia Kasia”, zaatakowała policjantkę i policjanta. Kobieta dała się już wcześniej poznać z prymitywnych i wulgarnych zachowań. Prawdopodobnie ma jakieś problemy natury psychicznej, ale totalnej opozycji to nie przeszkadza w robieniu z niej „bojowniczki o wolność i demokrację”.
Katarzyna Augustynek, znana jest jako „babcia Kasia”, choć nie zasługuje na to miano, bo nie ma wnuków i nawet nie utrzymuje kontaktu ze swoją rodziną, co sama przyznała w wywiadach.
Kobieta znana jest z brania udziału we wszelkich manifestacjach lewicy/totalnej opozycji. Zawsze próbuje zwrócić na siebie uwagę wulgarnym zachowaniem.
Tak było i tym razem podczas obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Augustynek pojawiła się na pisowskim zgromadzeniu, ale została zatrzymana przez policjantów. Nie mogąc nabruździć pisowcom, zaczęła awanturować się z policją.
– Mam podejrzenie, że pan za 15 minut w najbliższych krzakach napadnie jakieś dzieciątko, bo mężczyźni mają taką potencjalną możliwość. Tak samo ja mam – potencjalną tylko i wyłącznie – możliwość… – mówiła do jednego z policjantów (nie nagrał się początek kłótni).
Aktywistka próbowała przedrzeć się przez policjantów, ale drogę zagrodziła jej funkcjonariuszka.
– No co, będziecie się przepychać? – spytała, po czym złapała za mundur kobiety i zaczęła na nią napierać.
– To pani wtargnęła na policjantkę – tłumaczyli agresywnej starszej kobiecie policjanci.
Ile razy zachwycały się nią posłanki opozycji i bliskie im dziennikarki…
Czy choć jedna znajdzie w sobie odwagę, żeby powiedzieć:
„Katarzyna Augustynek zachowuje się negodnie, dehumanizuje innych ludzi, nie akceptuję jej zachowania. pomyliłam się promując ją, przepraszam”? pic.twitter.com/ihkZqIEKiK— Samuel Pereira (@SamPereira_) May 10, 2022
– Co, zadowolona ze swojej roli? Przemocówki. To, że masz twarz kobiety nie znaczy, że jesteś kobietą – powiedziała do funkcjonariuszki aktywistka.
Dalej stwierdziła, że nie dotykała żadnej policjantki, bo by jej „nawet brudną szmatą nie dotknęła”. – Rozumiesz to? Jest taka odrażająca – dodała.
Co na to feministki? pic.twitter.com/7xzV6Idorz
— Samuel Pereira (@SamPereira_) May 10, 2022
Co ciekawe, atakując policjanta i próbując zdjąć mu maskę, Augustynek użyła zwrotu, który przez lewicę uznawany jest za „homofobiczny”.
– Ped*** jesteś? – zapytała policjanta.
„Homokomando co się nie podoba? Pedałem jesteś, że ci się nie podoba?”
„Babcia Kasia” w całej okazałości i zrozumieniu zasad tolerancji, szacunku i języka zgody… No nie była to udana kandydatka do tytułu Warszawianki Roku.
pic.twitter.com/Yur6F3PdaF— Marcin Przybylek (@MarcinPrzybylek) May 10, 2022