Co za chory pomysł! Ciało Chrystusa-piniata na pierwszą komunię [FOTO]

Dzieci pierwszokomunijne, rzeźba Jezusa robiąca
Dzieci pierwszokomunijne, rzeźba Jezusa robiąca "facepalm" Źródło: media społecznościowe
REKLAMA
Pierwsze komunie już od lat przestają być przeżyciem religijnym w życiu dziecka, co pokazuje to, że nawet niewierzący rodzice próbują przepychać swoje dzieci przez ten rytuał. W tym roku jednak niektórzy biją rekordy głupoty, a przyjęcia pierwszokomunijne są wzbogacane o szokujące, bluźniercze atrakcje.

Coraz częściej rodzice zapominają, że w dniu pierwszej komunii dzieci powinny głównie przeżywać samą ceremonię w kościele i fakt przyjęcia po raz pierwszy w życiu Pana Jezusa pod postacią opłatka.

Tymczasem obecnie dzieci przeżywają jakoś msze, w której po raz pierwszy uczestniczą w pełni, czekając na wielką fetę, którą rodzice urządzają im potem.

REKLAMA

Swoje dokładają również goście, którzy prezentują dzieciom droższe prezenty, niż wiele par młodych dostaje z okazji wesela. Laptopy, elektryczne hulajnogi, a nawet wycieczki w egzotyczne miejsca.

Imprezy oczywiście urozmaicają różnego rodzaju rozrywki. Jednak jedna firma z Małopolski pobiła wszystkie rekordy głupoty i sprzedaje pierwszokomunijne piniaty z napisem IHS (monogram będący symbolem Jezusa Chrystusa w formie akronimu – obecny m.in. na opłatkach służących do przeistoczenia).

Piniata, jeśli ktoś nie wie, to zabawa polegająca na rozbiciu kijem wiszącej kuli wypełnionej słodyczami. W tej wersji dzieci mają dosłownie okładać kijem symbol ciała Jezusa Chrystusa, którego kilka godzin wcześniej po raz pierwszy przyjęły.

Skojarzenia z biczowaniem nasuwają się same.

„Żaden Nergal nie obrazi religii tak doskonale, jak robią twórcy dewocjonaliów, pomników JP2 i tego typu sacro-gadżetów” – pisze jedna z internautek.

„A ja się zastanawiam, czy na chrzest święty można by walić w wizerunek niemowlaka? A na stypę trumna, z której się wysypią ulubione cukierki od świętej pamięci babci, taki prezent z zaświatów dla wnuczków” – pisze ktoś inny.

„Czy to piniata dla młodych satanistów…?” – dobitnie pyta jeden z internautów.

Przedsiębiorcy, którzy chcieli zarobić, to jedno, ale co mieli w głowie rodzice, którzy stwierdzili, że taka rozrywka w czasie przyjęcia to dobrym pomysł?

REKLAMA