Czechom ubyło 140 tys. uchodźców z Ukrainy

Praga - Czechy Foto: Pixabay
Praga - Czechy Foto: Pixabay
REKLAMA
Czesi nie są krajem granicznym strefy Schenegen i dlatego dane o przybywających tu osobach z Ukrainy są oparte na przybliżonych obliczeniach zbieranych w regionach tego kraju. Od czasu rozpoczęcia agresji rosyjskiej 24 lutego zarejestrowano tu wydanie 342 300 wiz czasowej ochrony.

Jednak liczba osób, które opuściły Ukrainę i zamieszkały w Czechach jest znacznie niższa. Według szacunków, w Czechach przebywa obecnie tylko trochę ponad 200 000 ukraińskich uchodźców – oznajmił w telewizji publicznej minister spraw wewnętrznych Vít Rakušan.

Najwyraźniej około 140 000 osób opuściło już Czechy. Jednak brakuje dokładnego obrazu – zaznaczył minister.

REKLAMA

Liczba ponad 200 osób osób została ustalona na podstawie po konsultacjach na szczeblu regionalnym. Część wróciła na Ukrainę, ale większość wyjechała przez kraje sąsiednie, które też są członkami strefy Schengen i w związku z tym nie można było ich policzyć.

Ostatnio Niemcy pochwaliły się, że mają u siebie około 700 tys. uchodźców z Ukrainy. W przypadku Czech warto zwrócić uwagę, że chociaż większość uchodźców to kobiety i dzieci, to prawie 36 tys. uchodźców znalazło w Czechach pracę.

Takie dane podał Czeski Urząd Pracy. Roczne wizy humanitarne, które otrzymują uchodźcy, gwarantują im taki sam status na rynku pracy, jak obywatelom tego kraju. Większość z nich podobno poszukuje pracy krótkoterminowej, ponieważ mają nadzieję, że wkrótce będą mogli wrócić do domu.

Czeski wicepremier Ivan Bartoš podał ostatnio ciekawą informację. Jego kraj, i osiem innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które obecnie przyjmują dużą liczbę ukraińskich uchodźców, przygotowują się do ubiegania się o pomoc finansową z Komisji Europejskiej. Bartoš powiedział, że w sumie dziewięć krajów przygotowuje współnie 14-punktowy plan, aby jak najlepiej poradzić sobie z obecnym kryzysem.

Szacuje się, że 5 milionów Ukraińców znalazło schronienie w krajach Unii Europejskiej oraz w Mołdawii, przy czym zdecydowana większość w Polsce.

Źródło: Radio Praga

REKLAMA