Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex w „rozsypce”?

Ponton z imigrantami. (Fot. PAP/Photoshot)
Zdjęcie ilustracyjne. Ponton z imigrantami. (Fot. PAP/Photoshot)
REKLAMA

Frontex, czyli Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej z siedzibą w Warszawie, znalazł się w obiektywie krytyki Brukseli. Jej francuski szef złożył nawet dymisję. Media tego kraju twierdzą, że agencja jest „w rozsypce” („Le Figaro”).

Od czasu kryzysu migracyjnego w 2015 roku Europa nie daje sobie rady z nielegalną migracją. Ochroną granic zewnętrznych UE ma się zajmować właśnie Frontex. Zwiększono mu nawet budżet.

Okazuje się jednak, że poza zarzutami o chaos organizacyjny, najpoważniejszą winą Frontexu jest to, że… działa.

REKLAMA

Agencja jest bowiem oskarżana o „kontrowersyjne praktyki”. Misją powstałej w 2004 roku Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Morskiej są patrole, ratownictwo na morzu, kontrola dokumentów.

Każdy kraj Unii Europejskiej oddelegowuje do niej swoich strażników na kilka miesięcy do monitorowania granic państw członkowskich, które o to poproszą. Teraz oskarżono jednak Frontex, że jego funkcjonariusze brali udział w tzw. „odpychaniu” od granic migrantów, co ma być praktyką nielegalną.

Budżet Frontexu ma zostać wkrótce powiększony z 544 mln euro w 2021 r. do 900 mln w 2027 r. Agencja będzie mogła zatrudnić w ciągu najbliższej „5-latki” 10 tys. funkcjonariuszy. Wszystko pięknie, z tym, że szkolenia np. w Avila w Hiszpanii, kładą nacisk na… prawa migrantów.

Agencja jest oskarżana bowiem o „łamanie prawa” poprzez pomoc w „odepchnięciach”, czyli zawracaniu nielegalnych migrantów, zanim ci mogą złożyć wniosek o azyl.

Oficjalnie jednak Europejski Trybunał Obrachunkowy stawia zarzuty „braku wydajności” agencji, nieracjonalnego rozmieszczania funkcjonariuszy, czy chaosu organizacyjnego.

Dyrektor Fabrice Leggeri podał się do dymisji, a kilka miesięcy temu Parlament Europejski postanowił podjąć działania przeciw agencji, m.in. tymczasowo zamrażając część jej budżetu.

Źródło: France Info

REKLAMA