Słupsk. Awaria w solarium. Kobieta musiała uciekać bez ubrania. Wszystko się nagrało

Solarium, kobieta Źródło: Pixabay, collage
Solarium, kobieta Źródło: Pixabay, collage
REKLAMA
Klientka solarium w Słupsku przeżyła chwile grozy, żywcem wyjęte z amerykańskich horrorów. Gdy była już zamknięta w kabinie, nagle doszło do awarii – pojawił się dym i woda. Kobieta musiała uciekać nago z pomieszczenia.

– Często korzystam z solarium i nigdy wcześniej czegoś podobnego nie przeżyłam. Rozebrałam się do naga, usiadłam na łóżko do opalania i zaczęłam zmywać makijaż – relacjonuje pani Dagmara cytowana przez „Dziennik Bałtycki”.

– Pokrywa zamykająca kabinę znajdowała się nade mną. W pewnym momencie usłyszałam potężny huk, głośny dźwięk przypominający tłuczone szkło, bardzo przerażający. Dochodził z łóżka, bądź zza łóżka, ciężko mi było dokładnie go zlokalizować. Natychmiast spod łóżka zaczęła wypływać woda, nagle pojawiło się dużo dymu. Wszędzie był dym! Byłam przerażona, zaczęłam krzyczeć, bałam się, nie wiedziałam co się dzieje! Przybiegła pracownica, dopytując co się stało. Natychmiast kazała mi opuścić pomieszczenie. Byłam naga! Majtki i stanik zalany wodą – mówi kobieta.

REKLAMA

Słupszczanka obawia się, że ktoś będzie oglądał nagrania z kamery, na których przecież jest w stroju Ewy.

– Wybiegłam z pomieszczenia bez ubrań, dopiero w następnym się ubrałam. Obsługa widziała mnie nago, a w salonie są kamery. Nie wiem, do czego mogą teraz posłużyć te filmy. Nie chcę by nagrania obiegły internet, a nawet by ktoś z obsługi je oglądał – mówi.

Właścicielkę przybytku mogą czekać konsekwencje prawne. Próbowała załagodzić sytuację, oferując przerażonej klientce bony na kolejne zabiegi, ale ta nie zamierza już nigdy korzystać z solarium.

Źródło: Dziennik Bałtycki

REKLAMA