Za tydzień Rosja ogłosi niewypłacalność? „Zapłacimy, ale w rublach”

Rosyjskie ruble. Źródło: Pixabay
Rosyjskie ruble. Źródło: Pixabay
REKLAMA

25 maja wygasa amerykańska zgoda na przyjmowanie płatności z Rosji i najprawdopodobniej nie zostanie przedłużona. Ta data może oznaczać upadek rosyjskiej gospodarki.

Obecnie transakcje pomiędzy amerykańskimi obywatelami a rosyjskim ministerstwem finansów, bankiem centralnym lub narodowym funduszem majątkowym są dozwolone wyłącznie na podstawie tymczasowej licencji wydanej przez amerykańskie Biuro ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC).

Licencja ta traci jednak już niedługo ważność – 25 maja. Tymczasem „Bloomberg” donosi, że amerykański rząd nie zamierza jej przedłużać.

REKLAMA

Taka decyzja wymusiłaby na Rosjanach natychmiastowe ogłoszenie niewypłacalności, bo straciliby oni możliwość spłacania swojego ogromnego zadłużenia.

Na pewno byłby to potężny cios w rosyjską gospodarkę, ale w USA pojawia się wiele głosów, które sprzeciwiają się tej decyzji. Krytycy twierdzą, że jeśli Rosja nie będzie wydawać pieniędzy na spłatę długów, to wyda je na uzbrojenie.

– Aby więc spłacić obligacje dolarowe, Putin prawdopodobnie wykorzystał rekordowe poziomy waluty obcej, które Rosja akumulowała dzięki sprzedaży ropy i gazu od początku inwazji na Ukrainę. Wkrótce jednak może również stracić i ten kluczowy dochód – przekonuje Maksymilian Hess z amerykańskiego think-tanku Foreign Policy Research Institute.

Dodaje jeszcze, że odejście Europy od rosyjskiej ropy i gazu byłoby ciosem w gospodarkę tego państwa.

Rosyjski minister finansów Anton Siluanow twierdzi, że Rosja i tak nie ogłosi niewypłacalności.

– Nie będziemy ogłaszać żadnej niewypłacalności, mamy pieniądze. Chyba że kraje zachodnie zdecydują, że tamtejsza infrastruktura finansowa będzie dla nas zamknięta. 25 maja wygasa nasza licencja na prawo do spłaty długów zagranicznych. Dali nam licencję, dali nam prawo do spłaty długów. 26-go mogą powiedzieć: „Rosjo, już nie masz takiego prawa”. A wtedy od razu zawołają: „Widzicie, Rosja nie spłaciła swoich długów”. Zapłacimy, ale w rublach, co oznacza, że ​​mamy pieniądze – powiedział moskiewski polityk.

Kolejną ważną datą dla rosyjskiej gospodarki jest 27 maja. Wtedy Rosja musi wypłacić zobowiązania z tytułu obligacji dolarowych zapadających w 2026 r. oraz w euro zapadających w 2036 r.

Moskwa może zapłacić w dolarach, euro, frankach szwajcarskich lub funtach na rachunki w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii lub Unii Europejskiej. Jeśli zapłaci w rublach, to dla agencji ratingowych takich jak Fitch, czy S&P będzie to jednoznaczne z niewywiązaniem się z obowiązku spłaty.

Rynek już przewiduje, że ta historia nie skończy się dla Rosji dobrze. Według CDS-ów Moskwa na 90 proc. ogłosi bankructwo w ciągu najbliższego roku. Byłoby to pierwsze od 1917 r. ogłoszenie niewypłacalności Rosji w długu zagranicznym.

Źródło: money.pl

REKLAMA