Po 10 latach Newsweek pozbywa się Tomasza Lisa. Redaktor dziękuje za „przygodę”

Tomasz Lis oskarżony przez Lewicę o antysemityzm. Zdjęcie: Zdjęcie: PAP/Marcin Obara
Tomasz Lis . Zdjęcie: Zdjęcie: PAP/Marcin Obara
REKLAMA
Zarząd Ringier Axel Springer Polska i Tomasz Lis podjęli decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Oznacza to, że po 10 latach dziennikarz przestaje być redaktorem naczelnym „Newsweek Polska”.

– Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia – napisał w swoich mediach społecznościowych Tomasz Lis.

Nie wiadomo, jaki jest powodu rozwiązania umowy z Lisem, ale internauci twierdzą, że chodzi o serię źle odebranych okładek, które szybko stały się pośmiewiskiem w sieci.

REKLAMA

Powodem mogą być również słabe wyniki czasopisma. Tylko w tym roku dwa razy podnoszono cenę papierowego wydania „Newsweek Polska”. Gazeta zanotowała 6,3 proc. spadek sprzedaży.

„Przed pracą we „Wprost” i „Newsweeku” Lis był szefem „Wydarzeń” Polsatu, szefem i głównym prowadzącym „Faktów” TVN oraz reporterem i korespondentem TVP w USA. Jest współwłaścicielem spółki wydającej serwisy Grupy naTemat” – informują „Wirtualne Media”.

W grudniu 2019 roku Lis przerwał pracę zawodową z powodu doznanego udaru. Wrócił do pracy pod koniec lutego 2020 roku.

Źródło: „Wirtualne Media”, Twitter

REKLAMA