Pomoc Ukrainie. Zełenski uhonorował Rzeszów. Przemyśl wkurzony

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Foto: president.gov.ua
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Foto: president.gov.ua
REKLAMA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uhonorował Rzeszów tytułem „miasta-ratownika”. Z takim wyróżnieniem nie do końca zgadza miasto Przemyśl. Włodarz Wojciech Bakun uważa, że to właśnie Przemyśl bardziej zasłużył na tytuł.

Tytuł ten – jak wyjaśnił Zełenski – został stworzony dla miast partnerskich, które przyszły na pomoc Ukrainie i jej obywatelom po inwazji rosyjskiej.

Przemawiając w Radzie Najwyższej (parlamencie Ukrainy) podczas wizyty prezydenta RP Andrzeja Dudy na Ukrainie, Zełenski powiedział, że tuż przed wystąpieniem podpisał „dekret, który jest podkreśleniem szczególnej roli polskiego miasta Rzeszów”.

REKLAMA

Ustanowiłem specjalny tytuł honorowy – miasto-ratownik – dla miast partnerskich naszego państwa, które dziś czynią to, co niemożliwe, aby nam dopomóc – mówił Zełenski.

Dodał następnie: – W imieniu całego narodu ukraińskiego wyrażam wdzięczność Rzeszowowi – pierwszemu miastu-ratownikowi.

Z taką oceną nie zgadza się prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. Uważa, że Przemyśl bardziej zasłużył na wyróżnienie.

„Gratulujemy Miastu Rzeszów wyróżnienia nadanego przez Zełenskiego jako Miasto Ratownik. Nikt z nas nie niesie pomocy dla wyróżnień i odznaczeń, mimo to trochę zawodu jest, że miasto nr 1 jakim jest Przemyśl nie zostało zauważone. Pomagamy dalej…” – napisał na Twitterze Bakun.

Podobne zdanie ma przemyski poseł Koalicji Obywatelskiej, Marek Rząsa.

„To PRZEMYŚL był PIERWSZYM miastem Unii Europejskiej, które wzięło na siebie największy ciężar pomocy, zwłaszcza w kilku pierwszych dniach wojny na Ukrainie. Jako pierwsze uruchomiło punkty noclegowe i pierwszej pomocy. To mieszkańcy naszego miasta przez całą dobę opiekowali się uchodźcami głównie kobietami i dziećmi” – napisał na Facebooku.

Kilka godzin później dodał, że jego wpis wywołał „niepotrzebne emocje”. Wciąż utrzymuje jednak, że to Przemyśl powinien zgarnąć tytuł.

„Jeśli jednak dziś symbolem POLSKIEJ solidarności, empatii, otwartości, bezinteresowności, wolontariatu ma być jakieś konkretne miasto, to wszystkie fakty przemawiają za tym, by był to Przemyśl” – twierdzi poseł Rząsa.

REKLAMA