Nadciąga wielki głód? „To, co widzieliście do tej pory, to nic”

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Najgorsza faza kryzysu żywnościowego z powodu wojny na Ukrainie może dopiero nastąpić – taką opinię wyraził szef misji ekspertów Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) Pierre Vauthier. Ujawnił, że rozważane są różne możliwości uratowania ukraińskich zbóż.

Vauthier, stojący na czele misji 114 ekspertów FAO wysłanej na Ukrainę powiedział włoskiemu dziennikowi „La Repubblica” w środę, odnosząc się do zatrzymania eksportu zbóż z tego kraju: „Kryzys zbożowy? To, co widzieliście do tej pory to nic, co zobaczycie, jeśli sytuacja nie zostanie odblokowana”.

Wyjaśnił zarazem: „Nie mówię tylko o portach, ale o siewach i zbiorach niemożliwych z powodu walk; o braku rosyjskich nawozów, które trzeba zastąpić, o braku dostępu do kredytów rolnych, o maszynach zajętych przez sztab generalny wojska, bo potrzebne są części zamienne, o warsztatach, gdzie kiedyś reperowało się traktory, a dziś czołgi”.

REKLAMA

„Wszystko – dodał – zostało obalone”.

Pierre Vauthier stwierdził też: „Zboże nie jest wieczne, psuje się, traci wartość odżywczą i ekonomiczną. Od miesięcy jest zablokowane w silosach”.

Jak podkreślił, FAO rozważa wszystkie możliwe rozwiązania: „wznowienie pracy starych młynów i zamianę zboża w mąkę, by przynajmniej dłużej przetrwało”.

Ale najważniejsze – zaznaczył – jest to, by zaczęła się jego wysyłka.

„Pociągi nie są wystarczającym rozwiązaniem. Myślimy o karawanie tysięcy ciężarówek, które przewiozą zboże przez granicę rumuńską, by tam załadować je na barki, płynące do delty Dunaju” – wyjaśnił rozmówca rzymskiej gazety.

NCzas/PAP

REKLAMA