Kolejne organy będą mogły wstawiać mandaty. Polska to nie jest kraj przyjazny kierowcom

Samochód - zdjęcie ilustracyjne. / fot. pxhere
Samochód - zdjęcie ilustracyjne. / fot. pxhere
REKLAMA
Nowe przepisy dadzą inspektorom Transportu Drogowego i pracownikom Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego możliwość karania za kolejne wykroczenia. Lista przedstawicieli państwa, którzy mają prawo ukarać kierowców stale się wydłuża.

Polska staje się państwem coraz mniej przyjaznym kierowcom. Znów poszerzyła się lista wykroczeń, za które karać będą mogli inspektorzy i pracownicy GITD. Wcześniej prawo do „wlepiania” mandatów uzyskała także Straż Graniczna.

Brakuje jeszcze, by ukarać mandatem mógł nas listonosz – to dopełniłoby obrazu Polski jako miejsca, w którym każdy przedstawiciel państwa czyha na kierowców.

REKLAMA

Nowe przepisy poszerzają katalog o art. 86 Kodeksu wykroczeń, czyli spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za co grozi kara grzywny.

Nowe przepisy dają możliwość ujawniania i rejestrowania przypadków wjeżdżania na przejazd kolejowy pomimo sygnałów świetlnych zabraniających wjazdu. Kara może wynieść aż 2 tys. zł.

W rozporządzeniu czytamy, że „w praktyce nie ma żadnych przeszkód, aby inspektor mógł nałożyć mandat karny na prowadzącego pojazd, który w celu uniknięcia kontroli nie zastosował się do sygnału nakazującego jego zatrzymanie”.

GITD już przygotowuje się do łapania kierowców. Na początku w planach ma montaż pięciu urządzeń monitorujących.

— Dodatkowo w ramach projektu przewidziano zakup 11 pojazdów z urządzeniami do rejestracji wykroczeń w ruchu drogowym. W grudniu podpisano umowę z wykonawcą. Odbiór samochodów powinien nastąpić do końca lipca 2022 r. Będą to nieoznakowane samochody marki BMW Serii 3, wyposażone w wideorejestratory marki ZURAD model Videorapid 2A – informuje Monika Niżniak – rzeczniczka prasowa GITD.

Źródło: autokult.pl

REKLAMA