Urzędniczka z Podkarpacia udostępniała chronione dane prywatnemu detektywowi

Obrazek ilustracyjny Źródło: Pixabay
Obrazek ilustracyjny Źródło: Pixabay
REKLAMA
57-letnia urzędniczka z Rzeszowa bezprawnie udostępniała dane prywatnemu detektywowi z Warszawy w zamian za korzyści majątkowe. Oboje zostali zatrzymani. Grozi im do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące – podała podkarpacka policja.

Do informacji, z których wynikało, że jeden z pracowników Urzędu Miasta Rzeszowa może bezprawnie udostępniać dane prawnie chronione, czerpiąc z tego korzyści, dotarli policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

„W lipcu 2021 r. wszczęto w tej sprawie śledztwo. Zebrany materiał dowodowy potwierdził, że 57-letnia urzędniczka ujawniała informacje o osobach, znajdujące się w bazach danych, do których z racji wykonywanego zawodu miała dostęp” – zrelacjonowała podkarpacka policja.

REKLAMA

Dane osobowe i adresowe urzędniczka przekazywała 45-letniemu mężczyźnie, który świadczył usługi detektywistyczne. „Otrzymywała za to pieniądze, łącznie co najmniej 7 tysięcy złotych. Jak potwierdzono, ten proceder trwał od listopada 2020 r. do sierpnia 2021 r.” – podali policjanci.

57-latka z Rzeszowa i 45-latek z Warszawy zostali zatrzymani przez mundurowych z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie. „Obojgu prokurator Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie przedstawił zarzuty” – poinformowała komenda.

„Podejrzana będzie odpowiadała za przyjmowanie korzyści majątkowej w zamian za bezprawne przekazywanie danych osobowych i innych prawnie chronionych. Czyniła to w związku z pełnieniem funkcji publicznej” – przekazała policja.

45-latek usłyszał natomiast zarzut udzielania korzyści majątkowych funkcjonariuszowi publicznemu, w zamian za bezprawne przetwarzanie i przekazywanie danych, które były wykorzystywane w prowadzonej przez niego działalności detektywistycznej.

„Jak ustalono w toku śledztwa, podejrzani uczynili sobie z tego procederu stałe źródło dochodów” – zaznaczyła policja.

Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia. „Na wniosek policji i prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności” – przekazali policjanci.

Sprawa ma charakter rozwojowy.

Źródło: PAP

REKLAMA