Holendrzy nie mogą dogadać się z ukraińskimi uchodźcami. „Odbiór Ukraińców w goszczących ich rodzinach staje się coraz bardziej gorzki”

Uchodźcy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Darek Delmanowicz
Uchodźcy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Darek Delmanowicz
REKLAMA

Po trzech miesiącach psują się relacje między ukraińskimi uchodźcami, a goszczącymi ich holenderskimi rodzinami – twierdzi dziennik “De Volkskrant”. Gazeta przypomina, że prawie jedna trzecia z 60 tys. uchodźców z Ukrainy zatrzymała się prywatnych domach Holendrów.

„Po prawie trzech miesiącach dzielenia się łazienkami i komunikowania się jedynie rękami, odbiór Ukraińców w goszczących ich rodzinach staje się coraz bardziej +gorzki+” – napisał w sobotę poczytny dziennik.

Jak relacjonuje, na grupie „Ukraińscy uchodźcy NL”, która powstała jakiś czas temu na Facebooku, znajduje się szereg wpisów Ukraińców, którzy muszą lub chcą opuścić rodzinę goszczącą lub odwrotnie – Holendrów, pytających, czy inni chcą przejąć ich gości.

REKLAMA

Do urzędu miasta w Hadze co tydzień zgłasza się 50 Ukraińców z rodzin goszczących, którzy chcieliby zostać przeniesieni do schroniska utworzonego przez gminę.

„Takie zgłoszenia zaczęły się pojawiać dopiero od czterech tygodni” – powiedział „De Volkskrant” rzecznik urzędu miasta.

„Otrzymujemy wiele informacji o niedogodnościach i nieporozumieniach, często związanych z barierą językową” – mówi Maria Szaidrowa koordynatorka Fundacji Ukraińcy w Holandii, cytowana w dzienniku.

Twierdzi ona, że często odbiera rozpaczliwe telefony od uchodźców, którzy chcą opuścić goszczącą ich rodzinę. „Takich telefonów jest coraz więcej” – mówi koordynatorka.

Według najnowszych danych, w Holandii zarejestrowanych jest obecnie 59 610 ukraińskich uchodźców. Według ministerstwa sprawiedliwości i bezpieczeństwa dwie trzecie z nich zostało przyjętych w ośrodkach przygotowanych przez gminy, natomiast reszta zatrzymała się w domach prywatnych.

Czy to przypadkiem nie oznacza rozpoczęcia kampanii zniechęcenia wojną na Zachodzie? Warto obserwować, czy naciski na Ukrainę, żeby oddała swoje wschodnie ziemie Rosji, teraz nie nasilą się.

Źródło: PAP

REKLAMA