Wirusolog jest przerażony. Zmora straszy odrą z Ukrainy. „Poważne zagrożenie epidemiologiczne”

Objawy odry. Foto: archiwum nczas.com
Objawy odry. Foto: archiwum nczas.com
REKLAMA
Kierownik Zakładu Wirusologii Molekularnej Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu dr Paweł Zmora jest przerażony. Według niego polskie społeczeństwo straciło odporność populacyjną przeciwko wirusowi odry.

Wszystko dlatego – zdaniem Zmory – ponieważ ruchy antyszepionkowe są bardzo silne w naszym kraju, a rodzice, niestety, często nie szczepią dzieci m.in. przeciwko odrze. A w tej chwili musimy pamiętać, że mamy też bardzo dużą liczbę uchodźców z Ukrainy, którzy również nie są szczepieni na odrę – stwierdził, przy okazji – jak to ma w zwyczaju większość „ekspertów od wirusów” – odpowiedzialnością za wszystkie plagi świata obarczając „straszliwych antyszczepionkowców”.

Przy okazji jednak zwrócił uwagę na bardzo istotną kwestię.

REKLAMA

– Rok do roku na Ukrainie odnotowywano kilka tysięcy przypadków zachorowań na odrę. To zaczyna być naprawdę poważne zagrożenie epidemiologiczne – powiedział.

Zmora ocenił, że zwiększona liczba przypadków odry może wystąpić jeszcze w tym roku. – W przeszłości w naszym kraju było kilka-kilkanaście przypadków odry w ciągu roku. Obawiam się, że w tym roku i w następnych latach liczba ta zacznie rosnąć do kilkuset, a nawet kilku tysięcy w najgorszym scenariuszu – ocenił.

Kraska zrozpaczony: Wśród Ukraińców nie ma entuzjazmu dla szczepienia

REKLAMA