Co za cios! Mariusz Pudzianowski ciężko znokautował Michała Materlę. Następny Mamed Chalidow? [VIDEO]

Pudzianowski znokautował Materlę.
Pudzianowski znokautował Materlę. (Fot. screen)
REKLAMA
Mariusz Pudzianowski sprawił nie lada niespodziankę podczas KSW 70 i ciężko znokautował faworyzowanego Michała Materlę. Jeden precyzyjny cios „Pudziana” na kilka minut odciął przeciwnikowi prąd.

Pudzianowski i Materla to prawdziwe legendy KSW. Obaj swego czasu dostarczali kibicom wielkich emocji i byli „magnesem” przyciągającym publikę.

Choć dziś są raczej bliżej, niż dalej schyłku kariery, to ich pojedynki wciąż budzą wielkie zainteresowanie.

REKLAMA

Podczas KSW 70 obaj stanęli naprzeciwko siebie w walce wieczoru. Eksperci jako faworyta upatrywali Materlę, który ma zdecydowanie większe doświadczenie w sportach walki od Pudzianowskiego, a do niedawna dzierżył mistrzowski pas w wadze średniej.

Szans Pudzianowskiego upatrywano w jego sile i przewadze w warunkach fizycznych. Materla, który zawalczył w „nie swojej” wadze, był aż o 15,5 kg lżejszy od swojego rywala. Przed pojedynkiem zapowiadał, że udowodni, iż rozmiar nie ma znaczenia.

Okazało się jednak, że ma. Pudzianowski tanio skóry nie sprzedał, ruszył na Materlę i już w pierwszych sekundach wyprowadził kilka ciosów, które zachwiały przeciwnikiem. Materla zdawał się jednak odzyskiwać siły i walka stała się wyrównana.

Po dwóch minutach było jednak koniec. Potężny podbródkowy Pudzianowskiego powalił Materlę na matę. „Pudzian” dorzucił jeszcze jeden „młotek”, a sędzia nie miał innej możliwości, jak natychmiast przerwać walkę. Materla na kilka minut stracił przytomność, ale finalnie najprawdopodobniej nie odniósł większych obrażeń.

Skazywany na porażkę Pudzianowski był wyraźnie wzruszony wygraną. Tuż po walce powiedział: – Bo łacha ze mnie darli, że do dupy się nadaję i nie wytrzymam minuty. To dzisiaj pokazałem, że do dupy się nie nadaję i tylko ci, którzy dużo gadają do dupy się nadają – odgryzał się „Pudzian”.

Wiele wskazuje na to, że za kilka miesięcy z Pudzianowski zmierzy się kolejna legenda KSW – Mamed Chalidov. Polak czeczeńskiego pochodzenia po walce wszedł do klatki i rzucił wyzwanie „Pudzianowi”, a ten je przyjął. Do starcia Pudzianowski – Chalidow najprawdopodobniej dojdzie jesienią br.

REKLAMA