Braun: „Szczęść Boże i ratuj się, kto może”. Zapowiedział projekt tania amunicja [VIDEO]

Grzegorz Braun/Fot. PAP
Grzegorz Braun/Fot. PAP
REKLAMA
Podczas konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Konfederacji odnieśli się do galopującej inflacji. Główny Urząd Statystyczny podał bowiem we wtorek dane za maj. Ukryty podatek wyniósł niemal 14 proc. Grzegorz Braun zapowiedział szereg projektów, które Konfederacja ma przedstawić „jeszcze w tym sezonie”. 

– 13,9 proc. – tyle wynosi inflacja w maju rok do roku, która została ogłoszona dzisiaj przez Główny Urząd Statystyczny. To poziom, którego nie widzieliśmy w Polsce od 24 lat – od 1998 roku – przypomniał na wstępie Michał Urbaniak.

Jakub Kulesza ocenił natomiast, że „oni nas mają za idiotów”. – Mówię o PiS-ie, Platformie, Hołowni, PSL-u, Lewicy. Oni wszyscy: rząd – realizuje, tzw. opozycja – proponuje i popiera pomysły, które przyczyniają się do inflacji i rzekomo pomysły, które z tą inflacją mają walczyć – podkreślił.

REKLAMA

– Każdy student ekonomii wie, że inflacja bierze się przede wszystkim z dodruku pieniądza. Premier Mateusz Morawiecki, zatrzymując gospodarkę, a następnie drukując pieniądze, wypychając je poza budżet, wypychając coraz więcej pieniędzy w sektorze finansów publicznych, także pozabudżetowo, poprzez różne transfery socjalne, co opozycja rzekoma opozycja, powszechnie popiera, doprowadza do tego, że inflacja się nie zmniejsza, tylko się napędza – wskazał Kulesza.

Jak dodał, z miesiąca na miesiąc jest ona coraz wyższa. – Teraz sięga prawie 14 proc. – i to nie pomimo działań antyinflacyjnych rządu, tylko właśnie z powodu działań antyinflacyjnych rządu. To nie Putin ją napędził. Inflacja się zaczęła dużo, dużo wcześniej. Właśnie po tych tarczach antykryzysowych, po rozrzucaniu pieniędzy z helikoptera premier Emilewicz, po trzynastkach, czternastkach, rozdawaniu pieniędzy na lewo i prawo – przypomniał.

Jak podkreślał Kulesza, „antyedukacja w wydaniu mediów reżimowych robi swoje”, przez co część społeczeństwa wierzy, że inflacja przyszła z zewnątrz, a rząd warszawski ratuje obywateli rozdając pieniądze.

– Szczęść Boże i ratuj się, kto może (…), póki ta zjednoczona koalicja podatkowo-covidowo-wojenna ma w rękach los Polaków, nasze zdrowie, życie, majętność, nasze finanse – rozpoczął Grzegorz Braun.

– Dlaczego Konfederacja jako jedyna formacja w zwartym szyku odrzuca bałamutne propozycje w rodzaju 14. emerytury? Dlatego że my nie chcemy, żeby pieniądze w rękach Polaków, także emerytów i rencistów, traciły na wartości. My chcemy, żeby mieli więcej, bez pozorów, które roztacza aktualna władza i które wspiera aktualna totalna opozycja – zaznaczył polityk.

– Ta dynamika podatku inflacyjnego – to przecież podatek, tyle tylko, że mający charakter kradzieży zuchwałej, podstępnego wyłudzenia – zostawia tylko jedną wątpliwość, jeden zasadniczy znak zapytania: czy na koniec roku okaże się, że władza ukradła państwu jedną pensję w tym roku, czy może dwie, a może nie daj Boże więcej. A więc, skoro pensje, to także i tę emeryturę jedną ręką zabiera, drugą ręką rozsypuje okruszki i daje na waciki – wskazał Braun.

– Zjednoczona totalna opozycja od czasu do czasu, diagnozując tę sytuację w taki sposób, że nawet moglibyśmy się pod tym podpisać, wyciąga następnie nieracjonalne wnioski polityczne, popierając to rozdawnictwo, popierając radosną propagandę sukcesu PiS-u. My mówimy „sprawdzam” (…) właśnie już nie pod adresem Zjednoczonej Łżeprawicy, ale tych wszystkich formacji, które są na co dzień przynajmniej formalnie w fundamentalnym sporze z aktualną władzą – powiedział poseł Konfederacji.

– Mówimy „sprawdzam” – poprzyjcie nasze projekty, które leżą tutaj w zamrażarce sejmowej: projekt tanie paliwo przedstawiony w swoim czasie i bardzo na czasie przez Konfederację, projekt tani węgiel, projekt tania energia, tani prąd. A w opracowaniu mamy jeszcze kilka takich projektów: tani ekogroszek, tanie nawozy azotowe – i wiecie państwo, co na koniec? – tania amunicja. To zaproponuje Konfederacja jeszcze w tym sezonie – zapowiedział Braun.

– Myślę, że to będzie piękny pakiet, który przybierze razem charakter naszej nowej ofensywy programowej, którą uruchomimy, wznosząc hasło: Szabla Konfederacji. Rząd zasłania się parcianą tarczą, a my chcemy ten węzeł gordyjski polskiego fiskalizmu przeciąć jednym cięciem szabli Konfederacji – podsumował.

REKLAMA