Gejowska parada w Jerozolimie. Policja wszczęła dochodzenie ws. gróźb

LGBT/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
LGBT/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Jedna z organizatorek parady „gejowskiej dumy” w Jerozolimie złożyła doniesienie z powodu gróźb, jakie miała otrzymać za pośrednictwem mediów społecznościowych. O otrzymaniu pogróżek informowali także tamtejsi parlamentarzyści. Izraelska policja wszczęła w środę dochodzenie w tej sprawie.

Tęczowy przemarsz ma się odbyć w Jerozolimie w czwartek. Groźby związane z paradą miała otrzymać nie tylko jedna z jej organizatorek, lecz także członkowie Knesetu – Naama Lazimi i Gilad Kariv.

„Nie pozwolimy, by Parada Dumy odbyła się w Jerozolimie. Jerozolima jest świętym miastem. Czeka was los Shiry Banki” – napisano w wiadomości wysłanej z konta „Bracia Yishai Schlissel” na Instagramie. Jest to nawiązanie do historii 16-latki zamordowanej podczas tęczowej parady w 2015 roku w Jerozolimie. Banki została pchnięta nożem.

REKLAMA

„Nienawistni ekstremiści nie spoczną, dopóki nie zobaczą krwi. Ta przerażająca wiadomość zwiastuje kolejne morderstwo” – grzmiała na Twitterze Lazimi.

Z kolei Kariv oświadczył, że powiadomił ochronę Knesetu. Twierdził również, że „dogłębność i dotkliwość tych gróźb świadczą o skali podżegania przeciwko społeczności gejowskiej, podżegania, które ma poparcie rabinów, urzędników państwowych i medialnych ekstremistów”.

Zadeklarował też, że „groźby tylko wzmacniają naszą determinację, by uczestniczyć w imprezach dumy i stanąć po stronie społeczności gejowskiej, zarówno w Knesecie, jak i na ulicach”.

„Ja i moi przyjaciele będziemy jutro maszerować w Jerozolimie. Wzywam demokratyczne społeczeństwo do masowego uczestnictwa” – dodał.

Swoimi przemyśleniami na temat pogróżek wysłanych w mediach społecznościowych podzieliła się także jedna z organizatorek tęczowej parady. „Nie po raz pierwszy zastanawiam się nad ceną, jaką one (moje dzieci – przyp. red.) zapłacą za to, co ja zdecyduję się zrobić… Ale idę dziś do pracy, jak każdego dnia, z zamiarem twardej walki o świat, w którym moje dzieci będą dorastać” – oświadczyła.

Izraelska policja zadeklarowała, że wydarzenie będzie ochraniane przez tysiące funkcjonariuszy – w mundurach i w stroju cywilnym. Policjanci mają działać zarówno na trasie tęczowego przemarszu, jak i w okolicznych ulicach.

Służby oświadczyły jednocześnie, że wydadzą pozwolenie na planowaną kontrmanifestację przeciwko paradzie gejowskiej. Jak zapewniono, mundurowi będą starli się zapobiec tarciom i zapewnić prawo do wolności słowa i protestów zgodnie z prawem.

W ubiegłym miesiącu pierwsza w historii tęczowa parada miała się odbyć w mieście Netivot na południu Izraela. Tam jednak odwołano wydarzenie. Powodem miały być groźby kierowane pod adresem matki jednego z organizatorów.

Źródło: haaretz.com

REKLAMA