Korwin-Mikke wyjaśnia, bo „znów jacyś idioci nie zrozumieli”

Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube/Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube/Janusz Korwin-Mikke
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke odniósł się do swojego wpisu na Twitterze dotyczącego wojny na Ukrainie. Wiele osób uznało, że jest on kontrowersyjny, a niewiele zauważyło, że był on napisany ironicznie.

– Podziwialiśmy Ukrainę za heroizm, czas podziwiać i Rosję. Ukraińcy otrzymali masę pomocy: chwalą się, że mają tyle „Harpoonów”, że mogą 5x zatopić całą Flotę Czarnomorską, tyle „Javelinów”, że mogą rozwalić 10.000 rosyjskich czołgów – a Rosja jeszcze się ostatkiem sił broni.. – napisał ironicznie Janusz Korwin-Mikke w swoich mediach społecznościowych.

Żartu nie zrozumiało wiele osób, a wśród nich Piotr Müller rzecznik prasowy pisowskiego rządu i Jace Prusinowski z Radia Plus.

REKLAMA

Pisaliśmy o tym:


Sprawę postanowił wyjaśnić sam autor posta:

– Znów jacyś idioci nie zrozumieli, że „Trzeba podziwiać Rosję, która broni się ostatkiem sił” to ironia! Naprawdę! – pisze na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.

I dalej dodaje:

– Gdyby Rosja naprawdę goniła ostatkiem sił, to można by to zrozumieć. Ale tej ironii nie chwycili ludzie, przekonani, że Rosja jest wszechpotężnym potworem zagrażającym Polsce, Europie i obydwu Amerykom!! Niektórzy wpadli w OBŁĘD! Ale ja staram się traktować ich jak normalnych… – napisał na Twitterze założyciel „Najwyższego Czasu!” i jeden z liderów Konfederacji.

REKLAMA