Segregacja rasowa na „paradzie równości”. „Stowarzyszenia LGBT są w rękach rasistów”

Tolerancja w wersji lewicowej Źródło: NCzas
Obrazek ilustracyjny. Źródło: NCzas
REKLAMA
11 czerwca ulicami francuskiego Lyonu przejdzie tzw. „parada równości”, którą Francuzi zainaugurują początek „miesiąca dumy gejowskiej”. Równości na paradzie będzie jednak mało. Zamiast niej będzie rasizm.

Niby równość, ale organizatorzy nie chcą, by wszyscy szli razem. Osobno pójdą Murzyni, osobno niepełnosprawni i osobno cała reszta.

Organizatorzy twierdzą, że to dla komfortu maszerujących. „Kiedy należysz do uciskanych grup, czasami może być trudno dostać się do pewnych miejsc i czuć się tam komfortowo i bezpiecznie” – wyjaśniają. „Pozwala to na uniknięcie pewnych problemów związanych z obecnością osób nietkniętych, które znalazłyby się w tych przestrzeniach: unieważnienia przeżytych doświadczeń, monopolizacji mowy, natrętnych uwag i osądów, praktyk niedostosowanych do potrzeb osób zainteresowanych, itd.” – podkreślają.

REKLAMA

Niektórym aktywistom LGBT nie podoba się takie podejście. – Czy tak postępuje wzajemne zrozumienie i solidarność? Ta atomizacja kolektywu zasmuca mnie i martwi – pisze w mediach społecznościowych jeden z nich.

– Urasowiona z przodu, biała z tyłu – tak powitano mnie w zeszłym roku. Byłem doskonale zszokowany, bo to hasło było po prostu rasistowskie. Stowarzyszenia LGBT są w rękach rasistów. Z moim chłopakiem pójdziemy z białymi. Nie maszeruję z rasistami i nienawidzę tych rasistów – pisze jeden z użytkowników Facebooka.

Już po raz drugi na tęczowej paradzie stosowane są rasistowskie zasady segregacji. Jak widać każda lewicowa ideologia zaczyna od haseł o tolerancji, by potem zawsze kończyć tak samo.

REKLAMA