Dziambor OSTRO o „jednym z posłów”: „Musieliśmy tracić energię nie na naszą rzeczywistą pracę, ale…”

Artur Dziambor. / foto: YouTube: NamZalezy
Artur Dziambor. / foto: YouTube: NamZalezy
REKLAMA
W rozmowie z Radiem Gdańsk prezes Wolnościowców Artur Dziambor opowiadał o kulisach powstania nowej formacji. Wspomniał też, że zbyt wiele razy członkowie partii KORWiN musieli się tłumaczyć z „niezrozumiałych słów jednego z posłów”.

– Mieliśmy zbyt dużo sytuacji, w których musieliśmy tracić energię nie na naszą rzeczywistą pracę, ale tłumaczenie się z niezrozumianych słów jednego z posłów. Stwierdziliśmy, że wystarczy. To moment, w którym dyskusje polityczne trzeba skręcić do merytoryki gospodarczej – mówił w „Gościu Dnia” Dziambor o powstaniu Wolnościowców.

– Dlatego stwierdziliśmy, że to czas, by stworzyć ugrupowanie, które będzie zajmować się głównie gospodarką. Nazywamy się Wolnościowcy, w naszej deklaracji ideowej mamy trzy najważniejsze dziedziny. Numer jeden to gospodarka. Teraz jest czas, kiedy Polacy dowiedzą się, na czym polega to, co dotychczas było czarną magią, czyli inflacja, stopy procentowe i podatki. Wszystkim tym Polacy się nie zajmowali i nie interesowało ich to przy podejmowaniu decyzji wyborczych – wskazał.

REKLAMA

W ocenie polityka prawo powinno być proste. Dziambor zwrócił też uwagę na problemy, jakie generują zmiany stawki VAT. – Stawka VAT powinna być jedna na wszystko dla wszystkich. Mamy sytuację, gdzie nasze państwo ustala ulgi tymczasowe. One sprawiają, że jak ulga zniknie, paliwo będzie po dziewięć złotych. Trzeba szybko działać, musi to być przegłosowane w Sejmie – podkreślił.

W ocenie Dziambora nadejdzie czas, gdy cena za litr paliwa przekroczy 8-9 zł. – Wtedy trzeba będzie robić inne ruchy, jak likwidacja obciążeń podatkowych – zaznaczył. Wskazał też, że „mamy wielki problem z ceną netto” i to ona wpływa na przemysł.

Jednym z postulatów Wolnościowców jest też powszechny dostęp do broni i powszechne szkolenia z jej obsługi. – Broń istnieje, można jej używać do celów sportowych, rekreacyjnych, obronnych. Mamy w tej chwili ponad 250 tys. pozwoleń na broń i ponad 650 tys. zarejestrowanych sztuk broni. Tego prawdopodobnie jest dwa razy więcej, bo jest też nierejestrowana broń czarnoprochowa. Jakoś nie widzimy u nas strzelanin – wskazał.

Źródło: radiogdansk.pl

REKLAMA