
– Okazało się, że Polska zobowiązała się wobec Brukseli, że w pełni oskładkuje umowy cywilno-prawne – poinformował podczas konferencji szef koła Konfederacji – Jakub Kulesza (Wolnościowcy).
– Oskładkowanie miałoby mieć miejsce najpierw umów o zlecenie, potem umów o dzieło. Może pojawić się już od 1 stycznia 2023 roku i dla milionów obywateli oznacza to po prostu o wiele, wiele większe podatki. O wiele, wiele większe opodatkowanie pracy w zamian za tak zwane bieda-emerytury, których prawdopodobnie większość nie doczeka – informuje Jakub Kulesza.
Poseł z partii Artura Dziambora tłumaczy, że „to nie jest tak, że rząd Prawa i Sprawiedliwości musiał się ugiąć Brukseli i opodatkować te umowy cwyilnoprawne”.
– Rząd do tego dążył z pełną premedytacją i to od lat – stwierdza wolnościowiec. – Dowodem na to jest wpisanie przez wówczas premier Jadwigę Emilewicz do pierwszej tarczy covidowej obowiązku rejestracji tych umów w zakładzie ubezpieczeń społecznych.
Kulesza stwierdza, że premier Emilewicz „ukradkiem wrzuciła to do tej tarczy pomimo, że nie miało to nic wspólnego ani z epidemią, ani z lockdownem, ani z obecną sytuacją”.
Szef koła Konfederacji zauważył, że tak jak wtedy PiS zasłaniał się covidem, tak teraz zasłania się Funduszem Odbudowy.
– „Unia Europejska nam kazała, to za duże pieniążki” – sparodiował wystąpienia posłów PiS-u polityk.
Z kolei Witold Stoch (KORWiN) zauważa, że pisowcy przedstawiają się „jako obóz niepodległościowy, który dba o polską suwerenność, a tak naprawdę za te pieniądze z Funduszu Odbudowy – a tak naprawdę z Funduszu Zadłużenia – realizuje politykę, która polega na uzależnianiu Polski od Unii Europejskiej”.
Cała konferencja:
Nadchodzi pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych! #Konfederacja https://t.co/Erw8zUf6ls
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) June 2, 2022