Wojna trwa, Niemcy się cieszą. Cena akcji producenta broni wzrosła prawie dwukrotnie

Czołgi i samoloty się rozsypują i brakuje ludzi. Niemcy chcą polskich żołnierzy. Fot: youtube
Czołgi i samoloty się rozsypują i brakuje ludzi. Niemcy chcą polskich żołnierzy. Fot: youtube
REKLAMA

Szef niemieckiej grupy zbrojeniowej Rheinmetall Armin Papperger spodziewa się znacznego wzrostu sprzedaży w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na broń w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę. „W nadchodzących latach powinno być możliwe 20-procentowe tempo wzrostu” – powiedział Papperger w wywiadzie dla „Handelsblatt”.

Rheinmetall przygotowuje się do konsolidacji w swojej branży. „Jesteśmy gotowi na przejęcia” – powiedział Papperger. W ubiegłym roku jego firma przejęła już cztery przedsiębiorstwa. „Dzięki znacznemu wzrostowi ceny naszych akcji będzie to dla nas jeszcze łatwiejsze” – dodał menedżer.

REKLAMA

Cena akcji Rheinmetall wzrosła prawie dwukrotnie od rozpoczęcia wojny na Ukrainie 24 lutego.

Papperger skrytykował również słabe uzbrojenie i sprzęt niemieckiej Bundeswehry. „Moglibyśmy opierać się agresorowi zaledwie kilka dni” – powiedział menedżer.

(PAP)

REKLAMA