Minęło pół roku. Premier Morawiecki wciąż nie raczył odpowiedzieć

Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
REKLAMA
Minęło ponad pół roku od interpelacji złożonej przez Artura Dziambora ws. kosztów promocji tzw. Polskiego Ładu. Premier Mateusz Morawiecki do dziś nie uznał za stosowne, by odpowiedzieć.

Pod interpelacją złożoną przez Dziambora podpisali się także inni posłowie Konfederacji: Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Jakub Kulesza, Dobromir Sośnierz oraz Michał Urbaniak.

Dziambor pytał premiera o wydatki na promocję tzw. Polskiego Ładu, m.in. z jakiego budżetu zostały pokryte koszty chociażby druku i wrzucania do skrzynek milionów ulotek i dlaczego nie z subwencji PiS, skoro to program partyjny.

REKLAMA

„Na ulotce oznaczone jest Ministerstwo Finansów oraz KPRM. Z jakiego budżetu pokryte zostały koszty kampanii reklamowej Polskiego Ładu?” oraz „Program Polski Ład jest programem partii Prawo i Sprawiedliwość, zaprezentowanym na konwencji programowej partii 15 maja 2021 roku. Dlaczego koszty tej kampanii nie zostały pokryte z subwencji dla partii politycznych, która przysługuje partii Prawo i Sprawiedliwość?” – to dwa z ośmiu pytań, jakie zadano w interpelacji nr 28477 (tu sprawdzisz całość) premierowi.

Interpelację złożono 18 listopada 2021 roku. Zgodnie z regulaminem Sejmu adresat powinien udzielić odpowiedzi w formie pisemnej nie później niż w terminie 21 dni od dnia otrzymania dokumentu.

Tymczasem minęło ponad pół roku, a premier ani jego ludzie nie raczyli odpowiedzieć. Co jakiś czas „przedłużali termin odpowiedzi”, a pod koniec lutego dali sobie spokój nawet z takimi formułkami.

Interpelacja ws. wydatków na promocję Polskiego Ładu.
Interpelacja ws. wydatków na promocję Polskiego Ładu. (screen z sejm.gov.pl)

Ponad 10 milionów złotych na promocję Polskiego Ładu

Na inną interpelację, złożoną przez Janusza Korwin-Mikkego i podpisaną przez Konrada Berkowicza, Artura Dziambora, Grzegorza Brauna i Krystiana Kamińskiego, w kwestii tzw. Polskiego Ładu odpowiedziało natomiast Ministerstwo Finansów.

Na odpowiedź trzeba było czekać ponad trzy miesiące. Okazuje się, że na promocję tzw. Polskiego Ładu, który okazał się całkowitą kompromitacją i który z pierwotną wersją niewiele ma już wspólnego, wydano ponad 10 mln zł. Tyle zapłacili podatnicy.

Nowa minister finansów Magdalena Rzeczkowska krótko wskazała, gdzie przepalono pieniądze.

„Łączny koszt Ministerstwa Finansów związany z kampanią informacyjną wyniósł 10 277 634,68 zł, w tym koszty poniesione na publiczne radio – 159 975 zł, publiczną telewizję – 1 824 862,4 zł, nadawców komercyjnych radiowych i telewizyjnych – 3 598 721,52 zł, kampanię w internecie – 144 076,75 zł. Koszty kampanii Ministerstwa Finansów zostały poniesione ze środków budżetu państwa” – podpisała się pod dokumentem Rzeczkowska.

REKLAMA