Putin ma propozycję dla Ukraińców

Prezydent Rosji Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Prezydent Rosji Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
3 czerwca rosyjska, państwowa telewizja Rossija-1 wyemitowała wywiad z Władimirem Putinem. Rosyjski przywódca poruszył temat eksportu zbóż z Ukrainy. Putin wspomniał również o Polsce.

Od kilku tygodni Kijów wzywa do odblokowania portów i umożliwienia eksportu zboża. Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Repubblica” stwierdził, że potrzebna jest międzynarodowa operacja na Morzu Czarnym z udziałem okrętów.

Do jej przeprowadzenia potrzebna byłaby jednak współpraca z Rosją, która musiałaby formalnie zobowiązać się, że „nie wykorzysta tych korytarzy do ataków”.

REKLAMA

– Trzeba zacząć od Odessy. Aby uniknąć katastrofalnych skutków, blokada musi być zdjęta w ciągu dwóch tygodni – powiedział.

Przypomnijmy, że Ukraina i Rosja nazywane są spichlerzami świata. Zastopowanie eksportu z tych państw grozi światowym kryzysem żywnościowym, które zarzewie już obserwujemy.

Tymczasem Rosjanie kradną ukraińskie zboże na potęgę. Wiceminister rolnictwa Taras Wysocki przekazał, że Rosjanie wyeksportowali nielegalnie już prawie 500 tys. ton zboża z okupowanych przez siebie terenów.

Władimir Putin odniósł się do tej kwestii w wywiadzie. Rosyjski przywódca stwierdził, ze „Moskwa nie przeszkadza w eksporcie zboża z Ukrainy”.

Zdaniem Putina Ukraina może eksportować zboże kilkoma trasami. Rosja nie zamierza wziąć na siebie odpowiedzialności za ewentualny światowy kryzys żywnościowy.

– Widzimy próby przeniesienia na Rosję odpowiedzialności (…). Jest to, jak mówią nasi ludzie, próba przeniesienia problemów z chorej głowy na zdrową – powiedział Putin.

Rosyjski prezydent próbował też zaniżać rolę Ukrainy w „żywieniu” świata.

– Na świecie produkuje się rocznie około 800 milionów ton pszenicy. Teraz mówi się nam, że Ukraina jest gotowa wyeksportować 20 mln ton. W porównaniu do tego, co produkuje się na świecie, to jest 2,5 proc. A jeśli wyjdziemy od tego, że pszenica stanowi tylko 20 proc. całkowitej podaży żywności na świecie, to znaczy, że te 20 milionów ton ukraińskiej pszenicy to 0,5 proc., czyli nic – stwierdził.

Putin ma jednak dla Ukraińców propozycję:

– Zagwarantujemy bezpieczeństwo podejść do tych portów, wpłynięcia obcych statków i ich ruchu na Morzu Azowskim i Morzu Czarnym w dowolnym kierunku. Nie wykorzystamy sytuacji, aby rozpocząć jakiekolwiek ataki z morza – stwierdził.

W zamian Putin zażądał od Ukraińców „odminowania portów” i „podniesienia statków, które zostały zatopione”. Dodatkowo kremlowski polityk wskazał drogi eksportu: przez Rumunię, Węgry i Polskę, a także przez Białoruś.

Według niego droga przez Białoruś jest „najłatwiejszym i najtańszym sposobem”.

– Ale do tego trzeba znieść sankcje z Białorusi – powiedział.

Źródło: Rossija-1/TASS/Reuters

REKLAMA