Policjanci z Zamościa zatrzymali dwóch obywateli Rumunii, którzy specjalizowali się w wykradaniu katalizatorów z samochodów. Łącznie wycięli ich 16. Pokrzywdzeni oszacowali straty na kwotę 30 tysięcy złotych. Jeden ze złodziei wpadł w nocy, gdy niósł „fanty”.
20-latek miał przy sobie podróżną torbę, w której były dwa skradzione katalizatory oraz samochodowy podnośnik. Kilkanaście godzin później, w piątkowy wieczór, w ręce kryminalnych wpadł drugi z podejrzanych (27 lat). Obaj podejrzani trafili do policyjnego aresztu.
Zatrzymani zostali przesłuchani, śledczy przedstawili im zarzuty kradzieży 16 katalizatorów, których dopuścili się wspólnie i w porozumieniu. Podczas sobotniego posiedzenia Sąd Rejonowy w Zamościu zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanych środka zapobiegawczego. Obaj zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Policjanci odzyskali część skradzionych katalizatorów.
Za kradzież cudzej rzeczy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czemu katalizatory są tak cenne? Nowy kosztuje ok. 7 tys. zł, a używany ok. 1 tys. złotych. Więc mają wzięcie.
Katalizatory sprzedaje się też ze względu na cenne metale, jakie zawierają. To platyna czy rod. Za katalizator w skupie można dostać od 50 do 4 tys. zł. Wszystko zależy od zawartości i ceny metali na światowych giełdach.
NCzas/zamosc.policja.gov.pl/dziennikwschodni.pl