Jest nagranie. Policjant spowodował śmiertelny wypadek i uciekł. Był pijany [VIDEO]

Policjant spowodował wypadek i uciekł. Starsza kobieta nie przeżyła. Jest nagranie.
Policjant spowodował wypadek i uciekł. Starsza kobieta nie przeżyła. (Fot. OSP w Perzowie/FB)
REKLAMA
24-letni policjant spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany około godzinę później. Okazało się, że był pijany. W sieci pojawiło się nagranie tragicznego wydarzenia.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę wieczorem około godziny 20.30 w miejscowości Słupia pod Bralinem.

„Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki BMW 24-latek nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył jadącego przed nim fiata. W wyniku tego zderzenia śmierć poniosła 69–letnia pasażerka auta” – powiedział oficer prasowy kępińskiej policji sierż. Rafał Stramowski.

REKLAMA

Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia. Po około godzinie został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

24-letni policjant dotychczas służył w jednej z jednostek we Wrocławiu. Wypadek spowodował w czasie wolnym od służby.

Nagranie śmiertelnego wypadku spowodowanego przez policjanta

Lokalny portal mojaolesnica.pl opublikował nagranie, które przedstawia moment wypadku. Widać na nim, że kierująca fiatem wyjeżdża na drogę, a po chwili z olbrzymią prędkością w auto wbija się BMW.

Oświadczenie w tej sprawie wydał komisariat z Wrocławia. Jak podano, funkcjonariusz przebywał na urlopie, został już zawieszony i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjne w kierunku wydalenia ze służby. Wydalenie ma być formalnością.

Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i podjął decyzję ws. aresztu dla 24-letniego policjanta.

Zarzuty dotyczą spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz nieudzielenia pomocy na miejscu wypadku – powiedział portalowi mojaolesnica.pl prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Jak dodał, podejrzany odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.

REKLAMA