Sommer: Jak wyjść z kleszczy politycznych zombie

Tomasz Sommer.
Tomasz Sommer. (Zdj. PAP/Radek Pietruszka)
REKLAMA

Mamy nowe wydanie „Najwyższego Czasu!”. Numer podwójny 23-24 (2022) jest już do kupienia w Internecie i w dobrych punktach prasowych!

Pamiętam dokładnie, jak siedem lat temu sypało się poparcie dla Platformy Obywatelskiej. Proces ten był fałszowany przez sondażownie, które jeszcze na koniec 2014 roku pokazywały, że PO wygra kolejne wybory, niemniej nastrój społeczny był oczywisty: partia rządząca się skompromitowała, jest ugrupowaniem aferzystów, synekurzystów, słowem – przysłowiowych „oszustów i złodziei”. I idzie jej marny koniec. Bo na to wszystko nałożyła się śmieszność. Mam wrażenie, że właśnie teraz do tego samego momentu dochodzi PiS.

REKLAMA

Gdy partia ta dochodziła do władzy, miałem przez pewien czas nadzieję, że jednak jest to partia prawicowa, a wszelkie czarnowidztwo względem jej polityki to gruba przesada. Niestety okazało się, że się potwornie myliłem. Szokująca w skali rozbudowa socjalizmu, podążanie we wszystkich sprawach na krótkiej smyczy Unii Europejskiej i rozmaitych Klausów Schwabów, niszczenie polskiej gospodarki pod pozorem walki z globalnym ociepleniem, wreszcie zupełnie nieprawdopodobna biurokratyzacja i opodatkowywanie wszystkiego, co się rusza albo i już się nie rusza, doprowadziły do szokującej drożyzny i znalezienia się Polski na skraju przepaści.

Ale nie to dobije PiS. PiS, podobnie jak to było z PO, dobije śmieszność. A ta śmieszność narasta. Choć oczywiście jest to śmiech przez łzy. PiS zapewne więc wybory przegra. I mam z tym jeden problem. PO, osłabione, ale przetrwało klęskę. Dlaczego przetrwało? Dzięki systemowi dotacji, który wymyślił Jarosław Kaczyński. I PiS, z tego samego powodu, też przetrwa. Polska scena polityczna przez kolejną kadencję będzie więc nadal zdominowana przez dwa polityczne zombie, które dzięki kroplówce z krwi podatników ciągle będą im szkodzić.

Chyba że Polacy się w końcu obudzą i doprowadzą do dobicia tych zombie osikowymi kołkami wolności. Antysystemowy elektorat jest obecnie większy niż kiedykolwiek i spokojnie można go szacować na 30 proc. Więc szansa na to istnieje. Choć już teraz pojawiają próby zagospodarowania go od środka systemu, czego zabawnym przykładem jest partia Mam Dość, firmowana twarzą żony posła PiS – wcale bym się zresztą nie zdziwił, gdyby autorem tej inicjatywy okazał się kiedyś Jarosław Kaczyński. Trzeba więc teraz zrobić wszystko, by reprezentacja antysystemu stała się prawdziwą Konfederacją, która jednak tym razem odniesie zwycięstwo.

Szanowni Państwo, serdecznie zachęcam wszystkich do wsparcia mojego nowego projektu filmowego pod roboczym tytułem „Michalkiewicz. The Movie”. Film, który chcielibyśmy nakręcić latem, ma – jak sama nazwa wskazuje – opowiadać o postaci i poglądach red. Stanisława Michalkiewicza. Prowadzimy na ten projekt zbiórkę na zrzutka.pl – oczywiście jak ktoś chce, to może po prostu nas wesprzeć poprzez wpłatę na konto Fundacji Najwyższy Czas. Red. Michalkiewicz będzie jesienią obchodził 75 urodziny – zróbmy mu filmowy prezent!

REKLAMA