Unia zamknie polskie kopalnie? Były minister gospodarki ostrzega. „Za półtora roku…” [VIDEO]

Piotr Woźniak/Fot. screen RMF FM
Piotr Woźniak/Fot. screen RMF FM
REKLAMA
Gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM był Piotr Woźniak, były minister gospodarki i były prezes PGNiG. Zwrócił uwagę na unijne rozporządzenie, w myśl którego wydobycie węgla w polskich kopalniach może zostać wstrzymane już od stycznia 2024 roku.

Jak podkreślał Woźniak, „wydobycie węgla będzie poważnie ograniczane”. Wskazał tu na rozporządzenie Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które „wisi od połowy grudnia zeszłego roku”. Mówi ono o tym, że „1 stycznia 2024 roku, czyli za półtora roku, wszystkie stacje odmetanowania muszą być zamknięte”.

– Mamy trzy zagłębia w Polsce: dolnośląskie, górnośląskie i lubelskie. Lubelskie jest bezmetanowe i zostaje nietknięte, z tym, że produkuje najmniej – niecałe 10 mln ton. Dolnośląskie z kolei jest zczerpane, kiedyś to się nazywało zagłębie wałbrzyskie. Zostały pojedyncze kopalnie, ale one się nie bardzo liczą. Natomiast górnośląskie zagłębie węglowe, które jest głównym źródłem węgla krajowego, tam jest 140-kilka złóż skupionych w kilku kopalniach. Każda z tych kopalń ma trzeci albo czwarty stopień zagrożenia metanowego. To znaczy, że musi być nawciąż odmetanowana – wyjaśniał.

REKLAMA

– Stacje odmetanowania to urządzenia służące do odmetanowania wyrobisk podziemnych. Jeśli one będą zamknięte, to nie będzie można odmetanowywać, a wtedy – przy zamknięciu tych wszystkich stacji odmetanowania – żaden kierownik ruchu, żaden szef kopalni nie wyśle ludzi na dół, dlatego że to jest sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka, co jest karane ciężkim więzieniem, jeśli nie gorzej, w polskim prawie i nikt się na to nie zdecyduje – ocenił ekspert.

– Moment zamknięcia stacji odmetanowania oznacza, że górnośląskie zagłębie węglowe staje – dodał były minister gospodarki. Pytany, co można z tym zrobić, odparł: „przede wszystkim na to zareagować”.

Źródło: RMF FM

REKLAMA