Będzie kolejna separatystyczna „republika ludowa” na Ukrainie

Galina Daniłczenko, kolaborantka z Mletipola. Foto: screen
Galina Daniłczenko, kolaborantka z Mletipola. Foto: screen
REKLAMA
Kreml chce połączyć okupowane na Ukrainie terytoria i stworzyć z nich kolejny okręg federalny, który miałby wejść w skład Federacji Rosyjskiej – twierdzi rosyjski niezależny portal Meduza, powołując się na źródła bliskie administracji prezydenta Rosji.

Informację podano 9 czerwca, ale podobne pogłoski pojawiały się i wcześniej. Do nowego okręgu miałyby wejść samozwańcze Doniecka Republika Ludowa (DRL), Ługańska Republika Ludowa (ŁRL) oraz okupowane po 24 lutego terytoria obwodów chersońskiego i zaporoskiego.

Kolejnym etapem byłoby „referendum” i prośba lokalnych „władz” o włączenie do Rosji. Omawiane są już dwie daty przeprowadzenia takich „referendów”. Pierwsza z nich to „połowa lipca, jeśli pozwoli na to sytuacja na froncie”, a druga, „bardziej realna” to 11 września, kiedy to i w Rosji będą odbywać się wybory władz regionalnych, w tym gubernatorów.

REKLAMA

Według źródeł już wybierane są kadry do pracy w administracjach tzw. DRL i ŁRL i „wojskowo-cywilnych administracjach” ukraińskich obwodów zaporoskiego i chersońskiego.

Meduza podaje, że Kreml poszukuje specjalistów od politycznego PR-u, którzy mieliby pełnić funkcję „kierowników politycznych” na zajętych przez rosyjskie wojska ukraińskich terytoriach. „Poszukiwane są osoby, które mają doświadczenie pracy z opozycją i mogą działać jakoś niestandardowo, bo zadania w Donbasie nie są łatwe” – powiedziało źródło.

Warto dodać, że w samozwańczych „republikach” trwają pewne ruchy polityczne. Przywódca tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, Denis Puszylin, podpisał ostatnio dekret powołujący Witalija Chocenkę na stanowisko nowego szefa rządu „republiki”.

Źródło: PAP

REKLAMA