Czy uchodźcy z Ukrainy spowodowali wzrost przestępczości w Polsce?

Zdjęcie ilustracyjne.. PAP/Wojtek Jargiło
Zdjęcie ilustracyjne.. PAP/Wojtek Jargiło
REKLAMA
Napływ rzeszy uchodźców z Ukrainy nie spowodował rażącego wzrostu przestępczości w Polsce. Informacje o zagrożeniu bezpieczeństwa Polaków ze strony Ukraińców są rozpowszechniane przez rosyjską propagandę – ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

– Zgodnie z informacjami Straży Granicznej od 24 lutego do Polski przyjechało ponad 3,8 mln Ukraińców uciekających przed wojną. Natomiast z danych przekazanych przez służby odpowiedzialne za porządek publiczny i bezpieczeństwo wewnętrzne wynika, że ta rzesza ludzi nie spowodowała rażącego wzrostu statystyk związanych z wydarzeniami o charakterze przestępczym wymierzonych zarówno w samych Ukraińców, jak i Polaków – powiedział PAP Żaryn.

– Nie możemy mówić o tym, że przyjmowanie uchodźców do Polski spowodowało wzrost działań o charakterze przestępczym lub rozbójniczym. Widzimy, że taką narrację próbuje nam sprzedawać rosyjska propaganda – podkreślił.

REKLAMA

Według rzecznika to rosyjska propaganda i dezinformacja przekonuje, „że przyjmowanie uchodźców jest niebezpieczne dla Polaków ze względu na możliwe działania przestępcze, jak i ze względu na upadek państwa, które z powodu napływu dużej liczby osób przestanie być wydolne”.

– Te insynuacje rosyjskiej propagandy i dezinformacji nie są oparte na faktach – o czym mówią przytoczone przez mnie statystyki – ale bazują na pewnych emocjach, które w sposób naturalny będą się w społeczeństwie pojawiały – wskazał. – To jest modelowe działanie rosyjskiej dezinformacji – zaznaczył.

– Widzimy wyraźnie, że głównym wątkiem działań rosyjskich przeciwko Polsce w przestrzeni informacyjnej nadal jest wzbudzanie animozji i wrogości między Polakami i Ukraińcami. Jednym z wątków wciąż kolportowanych w różny sposób, choć układających się w całość, jest pokazywanie Polakom, że pomoc Ukraińcom jest czymś niebezpiecznym dla państwa i społeczeństwa – oznajmił.

Zwrócił uwagę, że ze strony rosyjskiej podejmowane są również działania, „które insynuują, że Polska jest krajem zagrażającym Ukrainie”.

– W ostatnich dniach widzimy, że Kreml szerzy kłamstwa o rzekomych planach zaatakowania przez Polskę zachodniej Ukrainy – powiedział.

– Propaganda rosyjska działa w dwie strony. Z jednej strony przekonuje, że Polacy zagrażają Ukrainie, a z drugiej, że Ukraińcy zagrażają Polakom – ocenił.

Źródło: PAP

REKLAMA