
Czechy chcą pomnożyć swoje rezerwy złota dziewięciokrotnie. Polska i Węgry idą podobnym kursem – konstatuje francuski magazyn ekonomiczny „Capital”.
Gazeta informuje, że nowy prezes banku centralnego Czech chce zwiększyć rezerwy złota z obecnych 11 ton do ponad 100 ton. Z kolie Polska i Węgry już dokonały dużych zakupów złotego kruszcu.
Francuzi przypominają, że złoto w obecnej niepewnej sytuacji, charakteryzującej się rosnącą inflacją i silnymi napięciami geopolitycznymi, jest ważnym zabezpieczeniem. Stąd popyt ze strony banków centralnych „krajów wschodzących”.
Nowy prezes banku centralnego Czech, Alès Michl, proponuje stopniowe zwiększanie rezerw złota w swoim kraju. Obecnie Czechy mają tylko 11 ton. Dojście do zapasu 100 ton rozłożono na kilka lat.
„Złoto jest pożądane w dywersyfikacji inwestycji i nie ma korelacji z akcjami” – przekonywał czeski prezes. Kiedy traci indeks akcji, rośnie wartość złota – dodał.
Z danych NBP wynika, że Polska w 2022 roku posiada już ponad 230 ton złota. Stan polskiego złota w 2022 roku ma ulec zwiększeniu o kolejne 100 ton.