Kasa wyrzucona w błoto! Audyt o unijnych środkach wydawanych na „realizację celów klimatycznych”

Panele słoneczne, źródło: pxhere.com, CC0
Panele słoneczne, źródło: pxhere.com, CC0
REKLAMA
Aż 1/3 wydatków klimatycznych UE nie wpływa na realizację celów klimatycznych – wynika z raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, który przytacza Polski Instytut Ekonomiczny.

Komisja Europejska zaręcza, że pieniądze na „walkę ze zmianami klimatu” Unia Europejska wydaje prawidłowo. Innego zdania jest jednak Europejski Trybunał Obrachunkowy, który twierdzi, że nawet co trzecie euro wydawane jest w sposób bezsensowny i nie przyczynia się do „realizacji celów klimatycznych”.

ETO stwierdza, że KE zawyża statystyki i wadliwie przedstawia raport o finansowaniu celów związanych z „ochroną klimatu”.

REKLAMA

Według trybunału, aż 72 mld euro z 216 mld euro zostało wydanych na działania niesprzyjające celom klimatycznym. Tym samym 13 proc. z unijnego budżetu w latach 2014-2020 zostało wydanych na „cele klimatyczne”, a nie – jak twierdzi Komisja Europejska – 20,1 proc.

Skąd ta różnica? Według Europejskiego Trybunału Obrachunkowego przede wszystkim stąd, że pieniądze wydane na „wsparcie” polityki rolnej nie miały przełożenia na spadek emisji CO2 – ten spadł w ciągu sześciu lat o 0,4 proc., a nie takie były założenia. Wynik ten ratują Niemcy i Francja, bo w wielu państwach poziom emisji wzrósł. Najbardziej na Cyprze, a następnie na Węgrzech, w Irlandii i Hiszpanii.

Wydane setki miliardów euro nie wpłynęły zbytnio na „cele środowiskowe”? Urzędnicy mają na to wyjście. W kolejnych latach chcą wyrzucać jeszcze więcej pieniędzy.

W latach 2021-2027 Unia Europejska chce na „cele klimatyczne” przeznaczyć 30 proc. budżetu. Według autorów audytu, ciągle wiele kryteriów oceny wydatków jako zgodnych z realizacją celów klimatycznych nie posiada wystarczającego naukowego uzasadnienia.

Podobne problemy zdiagnozowano także w innych dokumentach KE, w tym w kryteriach taksonomii.

„Może to stanowić zagrożenie dla realizacji celów klimatycznych i rzetelności oceny finansowania w kolejnych perspektywach finansowych” – czytamy w podsumowaniu.

REKLAMA